25-letnia Mulligan zyskała sławę dzięki roli w filmie "Była sobie dziewczyna" z 2009 roku, który to właśnie przyniósł jej nominację do Oscara. Od tamtej pory aktorkę można było oglądać m.in. w produkcji "Wall Street: Pieniądz nie śpi" u boku Michaela Douglasa i Shia LaBeoufa oraz w dramacie "Nie opuszczaj mnie", gdzie zagrała z Keirą Knightley.
Pomimo udziału w tak głośnych filmach, aktorka twierdzi, że sukces nie zmienił wiele w jej życiu.
"Nie muszę się ukrywać! Przysięgam, nikt nigdy nie zatrzymał mnie na ulicy. Nigdy. Nikt mnie nie rozpoznaje i to jest właśnie wspaniałe. Moje życie niewiele się zmieniło" - zdradziła Mulligan w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu "Look".
Co więcej, aktorka wyznała, że kiedyś nie została rozpoznana nawet przez ludzi, którzy dopiero co widzieli ją na ekranie podczas festiwalu filmowego w Colorado w USA.
"Podczas pokazu na Telluride Film Festival siedziałam w loży z sześcioma osobami, które dopiero co widziały mnie w 'Nie opuszczaj mnie'. Rozmawiali o tym filmie o krytykowali go nie zdając sobie sprawy, że byłam tuż obok" - dodała Mulligan.









