Reklama
Reklama

Niespodziewany zwrot ws. Martyniuka. To musiało się tak skończyć, potwierdził tym samym doniesienia

O rodzinie Zenka Martyniuka było ostatnio nieco ciszej. Po serii afer, które znów zaczął wywoływać niesforny Daniel, wydawało się, że relacje jedynaka z ojcem i matką zostały mocno zrujnowane. Do wszystkiego doszedł samotny wyjazd Danuty do Australii, który tylko spotęgował plotki o kryzysie w domu w Grabówce, od którego ta postanowiła najzwyczajniej w świecie uciec. Teraz doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. Cóż, to musiało się chyba tak skończyć.

O akcjach Daniela Martyniuka w mediach czytamy od lat. Jedyna Zenka i Danuty nie należy do osób przesadnie ułożonych i spokojnych. Jego temperament już parę razy dał jego rodzicom mocno w kość. 

Po nagłym rozwodzie z Eweliną z Rusocic młody Martyniuk związał się z Faustyną, którą poślubił na Bali. Para także spodziewa się dziecka, ale i ten fakt nie sprawił, że Daniel jakoś przesadnie się zmienił. 

Reklama

Daniel Martyniuk wywołał już wiele afer

W ostatnich miesiącach wywołał kolejny rodzinny skandal, wyzywając publicznie ojca na Instagramie. Poszło oczywiście o pieniądze, których Zenek miał ponoć dorosłemu synowi skąpić. 

Jego bełkotliwy ton wskazywał, że może być pod wpływem pewnych substancji, co zresztą ostatecznie potwierdziła zrozpaczona Danka, opowiadając w wywiadzie, że porzuciła już próby wysyłania go do specjalistycznego ośrodka. Po ostatnich akcjach temat wrócił. 

"Ja już się boję telefonów odbierać, bo myślę, że to Daniel dzwoni z jakimiś krzykami i wyzwiskami. Że znów będzie mnie obrażał, będąc pod wpływem. To jest tragedia. Teraz stawiamy mu ultimatum: albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie do pracy i sam zadba o siebie" - oznajmiła w rozmowie z "Faktem". 

Danuta Martyniuk musiała odpocząć od rodzinnych problemów. Uciekła z kraju

W to wszystko wmieszała się ciężarna Faustyna, która również nie szczędziła gorzkich słów pod adresem teściowej. Nic więc dziwnego, że Danuta skorzystała z okazji, spakowała walizki i wyjechała do Australii, gdzie ma rodzinę. Spokój był jej bardzo potrzebny.

Niedawno Danka wróciła do kraju, a na lotnisku odebrał ją stęskniony mąż. Daniela oczywiście z nim nie było. Wielu sądziło, że pewnie rodzinny konflikt nadal nie został zażegnany. 

Niespodziewany zwrot ws. Martyniuków. Daniel sam ogłosił, ale mamy tam nie ma

Aż tu nagle taki niespodziewany zwrot akcji. Daniel Martyniuk zamieścił bowiem zdjęcie z ojcem ze wspólnego wyjazdu do Hiszpanii. Wybrali się do Marbelli, gdzie ponoć Martyniukowie mają letni dom. Fani Daniela byli w szoku. Nie sądzili, że tak szybko dojdzie do pojednania, choć chyba tylko z jednym z rodziców. Danuty bowiem z nimi nie ma!

"Miłego urlopu, Dobrze was razem widzieć", "Każdy rodzic pójdzie za swoim dzieckiem w ogień, nic w tym zdjęciu złego nie widzę", "Jakie to jest cudne uczucie wiedzieć dziecko przy sobie", "Gdzie Danusia? Pewnie jeszcze nie wybaczyła" - czytamy w komentarzach. 

Myślicie, że ta idylla długo potrwa?

Przeczytajcie również:

Danuta Martyniuk zaskoczyła wyznaniem ws. syna Daniela. "Jestem z niego dumna"

Pierwsza żona Martyniuka ostro reaguje, nie gryzie się w język ws. Daniela. "Głośno mówię koniec"

Daniel Martyniuk żył na koszt ojca. "Sam sobie potrafiłem wziąć"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zenon Martyniuk | Danuta Martyniuk | Daniel Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy