Nieoficjalna pasierbica Ławrowa objęta sankcjami
W połowie marca rosyjskiej dziennikarce śledczej, aktywistce i szefowej jednostki śledczej Fundacji Antykorupcyjnej (FBK), Marii Konstantinownej Piewczich udało się z sukcesem przeprowadzić śledztwo dotyczące Poliny Kowaliewej. 26-latka mieszka w Wielkiej Brytanii i wiedzie życie, o którym marzy chyba każdy. Na jej codzienność składają się nieustanne imprezy, dalekie podróże i zakupy w drogich sklepach.
Chciałabym, żebyście poznali Polinę Kowaliewą. Polina jest cudowną 26-letnią Rosjanką z Londynu. Mieszka w ogromnym mieszkaniu w Kensington i uwielbia imprezować, jej zdjęcia na Instagramie wyglądają jak niekończące się wakacje. Polina jest pasierbicą rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Tak, tego Ławrowa. Jest jednym z najbliższych współpracowników Putina, jego gadającą głową pełną pustych słów, a teraz także zbrodniarzem wojennym
Matka Poliny nie pracuje. Oficjalnie kobieta jest bezrobotna. Z kolei, jej biologiczny ojciec jest zwyczajnym człowiekiem i bynajmniej nie może poszczycić się milionami na koncie. Kowaliewa nie wyszła również za bogatego mężczyznę. Skąd w takim razie wzięła pieniądze, aby w wieku 21 lat za gotówkę nabyć mieszkanie warte 4,4 mln funtów?
Romans z Siergiejem Ławrowem
Polina Kowaliewa do niedawna chętnie dzieliła się szczegółami ze swojego życia w mediach społecznościowych. Z jej Instagrama można było wyczytać, że studiuje w prestiżowym londyńskim Imperial College Bussines School. Czesne na uczelni to koszt 100 tys. zł.
To książkowy przykład niewytłumaczalnego bogactwa
Piewczich zaczęła apelować do rządzących o objęcie sankcjami Poliny Kowaliewej oraz jej matki, która jest od blisko 20 lat kochanką Siergieja Ławrowa.
Powinna spakować swoje walizki od Louis Vuitton, pożegnać się ze swoim brytyjskim życiem i opuścić UK. Nie będąc w stanie wytłumaczyć, skąd wzięła 4,4 mln funtów, jej nieruchomość powinna zostać zajęta
Nieoficjalna pasierbica Siergieja Ławrowa objęta sankcjami
Posty autorstwa Marii Piewczich doczekały się kilkudziesięciu tysięcy udostępnień. Działalność dziennikarki dostrzegł brytyjski rząd. Gdy 24 marca Wielka Brytania opublikowała listę 65 Rosjan i podmiotów rosyjskich objętych kolejnymi sankcjami wśród ukaranych znajdowała się także Polina Kowaliewa.
Kto powiedział, że wątek na Twitterze nie może rozwiązać problemu? Polina Kowaliewa została dzisiaj objęta sankcjami. Jej czarujące brytyjskie życie się skończyło. Nie stałoby się to bez was wszystkich. Bez 70 tys. polubień, udostępnień i bez waszych rozmów na ten temat. Dziękuję
Dokonania Marii Piewczich doprawdy zasługują na najwyższe słowa uznania. Dziennikarka pod własnym nazwiskiem opublikowała informacje o Kowaliewej, narażając się tym samym na ewentualne działania odwetowe ze strony poszkodowanych Rosjan.
Zobacz też:
Jolanta Kwaśniewska poznała Putina i jego żonę. Dziś się od nich odcina
Kaja Godek promuje nowy pomysł. "Zakaz mówienia o aborcji". Karą więzienie
Wojna w Ukrainie. Czernihów okrążony przez Rosjan








