Reklama
Reklama

Nie żyje Terry Hall. Legendarny wokalista zmarł w wieku 63 lat

Terry Hall, legendarny wokalista brytyjskiej grupy The Specials, odszedł w wieku 63 lat. W ostatnich miesiącach życia zmagał się z chorobą. Koledzy z zespołu wciąż wspominają go z radością. „Jego muzyka i występy były definicją życia” – napisali w sieci.

Nie żyje Terry Hall. Legendarny wokalista zmarł w wieku 63 lat

Terry Hall przez lata był częścią legendarnej grupy ska The Specials (posłuchaj!). Głosem, który wielu wciąż ma w pamięci. Artysta odszedł z tego świata w wieku 63 lat. Przykrą wiadomość o jego śmierci przekazali koledzy z zespołu w mediach społecznościowych.

Znajomi ze sceny nie szczędzili komplementów pod adresem kolegi, który zapisał się w ich pamięci jako jeden z najmilszych ludzi na świecie. "Terry był wspaniałym mężem i ojcem oraz jedną z najmilszych, najzabawniejszych i najbardziej szczerych dusz, jakie znaliśmy. Jego muzyka i występy były definicją życia, była w nich radość, ból, humor, walka o sprawiedliwość, a przede wszystkim miłość" - ocenił zespół.

Reklama

W oświadczeniu nie podano, co było bezpośrednią przyczyną śmierci muzyka, jednak jego koledzy przyznali, że Hall mierzył się z chorobą.

Terry Hall - kariera

The Specials są grupą, która zdołała zdobyć pierwsze miejsce na brytyjskich listach przebojów w 1981 roku za sprawą hitu "Ghost Town". Kawałek utrzymywał się na szczycie przez ponad trzy tygodnie co jest nie lada wyczynem.

Piosenka odnosiła się do ówczesnej sytuacji Anglii, która borykała się z problemami ekonomicznymi co prowadziło do konfliktów społecznych.  Wszystko to miało miejsce pod rządami Margaret Thatcher, która zdołała opanować sytuację i przywrócić stabilizację w kraju.

Ten megahit nie powstałby bez udziały Terry’ego Halla, który był frontmanem zespołu. Wokalista nagrał z grupą dwa albumy studyjne.

Po wydaniu "Ghost Town" Hall zrezygnował jednak ze swojego członkowska w The Specials, a jakby tego było mało namówił dwóch kolegów z formacji do założenia własnego zespołu. Tak powstało  Fun Boy Three. Jednak i to zgrupowanie nie przetrwało próby czasu.

Legendarny wokalista ruszył więc solową ścieżką i przygotował dwa kolejne albumy. W trakcie swojej kariery muzycznej miał okazję współpracować z gwiazdami światowego formatu na czele z Sinéad O’Connorem, Gorillazem, Tricky’m, czy Lily Allen.

Zobacz też:

Anna Lutosławska-Jaworska nie żyje. Aktorka zmarła w wieku 94 lat: "Trudno będzie pogodzić się z jej nieobecnością"

Grażyna Torbicka zamieściła nekrolog! Jego treść wiele wyjaśnia. Trwa żałoba w TVN

Nieuleczalna choroba przerwała jej karierę. Dziś Kazadi musi unikać wielu rzeczy [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama