Całemu zamieszaniu winien był Mike Pingel, rzecznik aktorki, który przedwcześnie poinformował o śmierci Roberts.
"Bardzo mi smutno, że muszę to napisać. Tak, Tanya dzisiaj odeszła. Mam złamane serce. Mike Pingel" - brzmiał jego wpis.
Zacytowało go wiele amerykańskich mediów, a także niektóre agencje prasowe, m.in. amerykańska AP, niemiecka dpa i francuska AFP. Pingel wyjaśniał później, że podał wiadomość o zgonie Roberts, opierając się na rozmowie z mężem aktorki, Lance'em O'Brienem.
"Podczas tej rozmowy doszło do nieporozumienia" - przyznał Pingel.
Teraz o pomyłce nie może być jednak mowy. Tanya Roberts naprawdę nie żyje. Lance O'Brien potwierdził to w rozmowie z portalem TMZ po telefonie od jednego z lekarzy opiekujących się Roberts.
Tanya Roberts urodziła się 15 października 1955 roku w Nowym Jorku. Była nie tylko aktorką telewizyjną i filmową, ale także modelką i producentką filmową.
Popularność przyniosła jej rola w ostatnim sezonie serialu "Aniołki Charliego". Zagrała również w filmach "Władca zwierząt" (1982) i "Sheena: Queen of the Jungle" (1984).
Gwiazdą została po roli w czternastym filmie z serii o Jamesie Bondzie. W produkcji "Zabójczy widok" (1985) aktorka wystąpiła jako dziewczyna agenta 007 (geolog stanowa Stacey Sutton), w którego wcielał się Roger Moore.
Zanim Tanya Roberts pojawiła się u boku 007, czytelnicy "Playboya" mieli okazję zapoznać się z jej urodą. Niestety w roli pani geolog aktorka spisała się nie najlepiej.
W filmie "Zabójczy widok" była w cieniu Grace Jones, grającą niebezpieczną May Day. Jedynym wyróżnieniem, jakie spotkało Roberts była nominacja do... Złotej Maliny.
Tanya Roberts była znana także z głośnego serialu "Różowe lata siedemdziesiąte". Jednak po roli dziewczyny Bonda nie rozwinęła już kariery w Hollywood.

***









