Reklama
Reklama

Nie tylko Sylwia Peretti straciła syna. Rodziny ofiar przerywają milczenie

Sylwia Peretti w miniony weekend doświadczyła niewyobrażalnej tragedii. Jej jedyny syn Patryk zginął w wypadku samochodowym w centrum Krakowa. Informacja o śmierci chłopaka oraz jego trzech kolegów pojawiła się w mediach w nocy z piątku na sobotę. Teraz głos w sprawie zajęli bliscy ofiar.

Wypadek syna Sylwii Peretti

Do zdarzenia doszło w sąsiedztwie krakowskiego mostu Dębnickiego. W nocy z piątku na sobotę w tragicznym wypadku zginęło czterech młodych mężczyzn. Prokuratura ustaliła, że za kierownicą samochodu siedział 23-letni Patryk P. Pozostałe ofiary to 24-letni Aleksander T. i Michał G. oraz 20-letni Marcin H.

Wszyscy biorący udział w wypadku mieszkali w okolicach Wieliczki i byli fanami motoryzacji. Dziennikarka serwisu onet.pl rozmawiała ze znajomymi nieżyjących mężczyzn.

"Znaliśmy ich z widzenia, głównie widywaliśmy ich na zlotach" - mówił jeden chłopak, którego dziennikarka spotkała na bulwarach.

Reklama

Policja przedstawiła kilka hipotez dotyczących przyczyn wypadku. Według służb na zdarzenie miało wpływ kilka rzeczy. Między innymi prędkość pojazdu, zachowanie kierowcy oraz technika jazdy.

Nie ma jeszcze wyników badania krwi kierowcy. One dadzą odpowiedź czy w momencie wypadku był pod wpływem alkoholu lub innych substancji.

Zobacz też: Śmierć syna Peretti, a teraz jeszcze takie wstrząsające wieści. Pilnie przerwał milczenie

Rodziny ofiar wypadku w Krakowie zabierają głos

W Krakowie na Alei Trzech Wieszczów można poruszać się z prędkością maksymalnie 50 km/godz. Tydzień przed tragicznym wypadkiem rozpoczął się z kolei remont mostu Dębnickiego, co spowodowało kolejne ograniczenia prędkości. Biegli jeszcze nie podali, z jaką prędkością jechał żółty renault. Z zabezpieczonego monitoringu wynika jednak, że było to znacznie więcej niż 50 km/godz.

Sylwia Peretti w wywiadach mówiła, że jej syn lubi szybką jazdę autem. Niestety chłopak nie wybierał się na tor wyścigowy. 

"Przygotowani jesteśmy pod kątem mechanicznym na przyjęcie 600 plus, lecz ze względu na cel aktywowanie zakrętów nie przekraczamy 400" - opisywał swoje auto w sieci syn "królowej życia".

Internauci zamieścili w sieci setki komentarzy. Większość mieszkańców Krakowa rozpoznała auto Patryka. Niestety znali go głównie z nieodpowiedzialnych zachowań na drodze. Chłopak od lat uczestniczył również w wyścigach samochodowych.

Według ustaleń dziennikarki Onetu miejscu, gdzie doszło do wypadku, zatrzymuje się sporo osób. 

"Wiadomo, żal mi tych chłopaków, całe życie było przed nimi. Ale myślę też sobie, że to była ciepła piątkowa noc, wielu z nas o tej porze wraca z imprez do domu albo nawet przesiaduje na bulwarach. Przecież ten kierowca mógł zabić nie tylko swoich znajomych, ale moich i twoich też" - usłyszała reporterka od dziewczyny, która zatrzymała się na chwilę na moście Dębnickim.

Na krakowski most przyjechali również sąsiedzi Aleksandra, jednej z ofiar wypadku. Mężczyzna powiedział, że Olek kilka lat temu stracił matkę i ojca, którzy zmarli na raka. Chłopakiem zajmował się on oraz jego żona.

"Był dla mnie jak syn. W sobotę policja przyjechała do nas do domu i tak się dowiedzieliśmy... Nie możemy wciąż w to uwierzyć" - powiedział Onetowi mężczyzna.

Dla rodziny był to podwójny cios. Michał, który również zginał w wypadku, był bowiem kuzynem Olka.

"Z Michałem i Marcinem to się kumplowali, przyjaźnili, ale z Patrykiem to nie. Nie wiem, czemu w piątek z nim jechali" - mówił mężczyzna łamiącym się głosem.

Dziennikarka zapytała również o to, co według małżeństwa było przyczyną wypadku.

"Prędkość i głupota" - powiedziała kobieta.

Z kolei mężczyzna nie gryzł się w język i wyznał, że dla niego kierowca jest mordercą.

"Może pani napisać, że dla nas kierowca jest mordercą" - skwitował jej mąż.

Zobacz też:

Patryk Paretti nie żyje. Syn Sylwii Peretti z "Królowych życia" zginął w wypadku. Fani ślą kondolencje

"Królowe życia": Syn Sylwii Peretti nie żyje. Zginął w wypadku samochodowym

Bogdan Czyżewski ciągle śpiewa. "Artysta nigdy nie odchodzi na emeryturę!"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Peretti | Patryk Peretti
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy