Gdy w 2007 r. Przemysław Saleta oddał córce nerkę, mówiono, że ten przeszczep uratował życie dziecku byłego mistrza pięściarskiego. Po zabiegu Nicole Saleta przez kilka lat żyła jak jej zdrowi rówieśnicy. Nie ograniczały jej niezbędne, bardzo wyczerpujące dializy ani rygorystyczna dieta. Niestety, później przeszczepiony narząd zaczął szwankować.
Obecnie 22-latka znów musi jeździć na dializy, przyjmować leki i przestrzegać rygorów diety. Lekarze uważają, że idealnym rozwiązaniem dla niej będzie kolejny przeszczep. I najlepiej, żeby dawcą znów był bliski członek rodziny, bo lista oczekujących na nerkę od innej osoby jest bardzo długa, a dla Nicole czas ucieka.
Jak dowiedziało się "Twoje Imperium", matka dziewczyny, modelka Ewa Pacuła (44 l.), rozważa oddanie córce własnej nerki. Ma świadomość, że przeszczep to nie rutynowy zabieg, lecz poważna operacja, podczas której, a nawet później, wszystko może się zdarzyć. Tak właśnie było w przypadku Przemysława Salety, który po pobraniu nerki otarł się o śmierć.
Ewa Pacuła podjęła decyzję po konsultacji z drugim mężem, z którym ma dwie córki. Teraz przechodzi badania, by potwierdzić zgodność immunologiczną z córką oraz uzyskać pewność, że jej stan zdrowia jest wystarczająco dobry, by mogła zostać dawcą organu. Ostateczne wyniki mają być znane w lipcu.
Cała rodzina trzyma kciuki za to, żeby były one pomyślne dla obydwu kobiet i żeby jeszcze w tym roku przeszczep został przeprowadzony. Będzie to oznaczać, że dla Nicole Salety znów zacznie się normalne życie.
Zobacz również:
