Ciąża modelki od początku była utrzymywana w tajemnicy. Jeszcze wtedy przyszli rodzice bardzo dbali o swoją prywatność, aż do samego dnia porodu.
Ten wyjątkowy moment też udało im się zatrzymać tylko dla siebie, bez zbędnego rozgłosu w mediach. Do ostatniego dnia rozwiązania Natalia pracowała, a sesje zdjęciowe, w których brała udział, miały najczęściej związek z tematem macierzyństwa, dzieci i ciąży.
Promocja sklepu meblarskiego z wyposażeniem do pokoju dziecięcego, kosmetyki dla przyszłych mam, ubrania ciążowe - za publikacje takich zdjęć na portalach społecznościowych, Siwiec mogła dostać nawet 35 tysięcy złotych za każdy jeden wpis!
Dzięki temu na koncie celebrytki uzbierała się spora sumka i nie musi się martwić o przyszłość. To sprawiło, że stała się najlepiej zarabiającą mamą. Jest świetnym kąskiem dla producentów, którzy marzą, by Natalia swoją twarzą reklamowała ich produkty.
A w przeciwieństwie do Ani Lewandowskiej (28 l.), modelka bierze udział w wielu kampaniach reklamowych i nie grymasi. Przyjmuje propozycje różnorodnych firm.
Jak podaje tabloid "Super Express", przebiła ona swoimi zarobkami nie tylko trenerkę, ale i Kasię Cichopek (35 l.), czy Annę Muchę (37 l.). Jak widać, nie trzeba wszędzie chwalić się swoim wyjątkowym stanem, by przez okres ciąży zarobić trochę więcej pieniędzy i potem być spokojnym o przyszłość malucha.
Natalia nieźle to sobie wymyśliła i zaplanowała wszystko w najdrobniejszych szczegółach!







