Stosunki między Natalią a jej przyrodnim bratem Piotrem nie należą do najlepszych. Nie wiadomo, co dokładnie ich poróżniło, ale można się domyślać, że powodów było wiele. Jednym z nich miało być to, że "Pikej" chciał zaistnieć jako raper i wykorzystać do tego sukces siostry.
"On zawsze marzył o popularności. Kręciło go, gdy ktoś mnie rozpoznawał na ulicy. Zawsze mówił, że kręci go ta cała otoczka, którą daje bycie znanym. Coś, co dla mnie jest czymś najmniej potrzebnym. Od dawna mnie namawiał, bym nagrała z nim duet, choć nigdy przedtem nie śpiewał" - opowiadała Kukulska w "Gali".
To była jedna z jej nielicznych wypowiedzi na temat brata. Unika publicznego komentowania jego poczynań i nie chce być z nim wiązana. W jednym z wpisów przyznała jednak, że z Piotrem nie ma kontaktu już od kilku lat.
Raz na jakiś czas w mediach pojawiają się informacje, jakby rodzeństwo wreszcie miało naprawić relacje. Jednak do tej pory okazywały się one fałszywe. Gdy w jednym z tygodników informator zdradził, że Kukulski rzekomo tęskni za siostrą, mężczyzna wydał ostre oświadczenie.
"W ramach sprostowania!!! Nie tęsknie za nią i nigdy nie tęskniłem, dla mnie ten temat jest zakończony ostatecznie!!! Przestańcie wymyślać historyjki wyssane z palca" - napisał.
Tym bardziej mogą dziwić ostatnie doniesienia "Faktu", jakoby "Pikej" szykował się do wielkich przeprosin. Podobno znalazł już nawet sposób, by zmiękczyć serce Natalii.
"Piosenkarka będzie jurorką w ‘The Voice of Poland’. Pikej chciałby tam wystąpić i zaśpiewać przed siostrą na etapie castingów w ciemno - gdy trenerzy siedzą tyłem do uczestników. A przy okazji przeprosić ją za swoje wcześniejsze zachowanie" - mówi informator tabloidu.
Dodaje, że Kukulski nie jest jeszcze pewien, czy zrealizuje swój plan. Odradzać ma mu jego mama, która twierdzi, że powinien przeprosić siostrę poza kamerami "i nie robić z tego szopki".
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
