Najpierw plotkowano o romansie, a teraz takie wieści. Uwielbiana aktorka odwołała ślub i oficjalnie obwieściła
Znana z "Euforii" Sydney Sweeney przez kilka lat była związana z Jonathanem Davino, z którym stanowiła zgrany duet również i w życiu zawodowym. W ostatnim czasie zagraniczne media coraz głośniej mówiły o kryzysie w ich związku, aż wreszcie nie dało się ukryć, że przeszedł on już do historii. Gwiazda właśnie sama oficjalnie to potwierdziła.
Choć Sydney Sweeney pojawiała się na dużym i małym ekranie regularnie od kilkunastu lat, dopiero rola w "Euforii" przyniosła jej ogromną popularność. Dzięki odniesionemu sukcesowi Amerykanka mogła realizować się nie tylko jako aktorka filmów kameralnych ("Reality" Tiny Satter), ale i przeznaczonych dla masowej publiki ("Madame Web" S.J. Clarkson). Dobrze radziła sobie również jako producentka.
W tej roli występowała zazwyczaj w duecie ze swoim narzeczonym, Jonathanem Davino. To on towarzyszył jej m.in. na planie komedii romantycznej "Tylko nie ty", po której posądzano ją o romans z kolegą z planu, Glenem Powellem. Sweeney odniosła się nawet do tych plotek w programie "Saturday Night Live", w zabawny sposób komentując zamieszanie, które się wokół niej wytworzyło.
Gwiazda zapewniała wówczas, że partner to "miłość jej życia", a między nimi wszystko układa się w jak najlepszym porządku. Niestety rok później ogłoszenie to stało się już nieaktualne...
Sweeney i Davino zaręczyli się w 2022, a jeszcze w tym roku mieli stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety od dłuższego czasu media rozpisywały się o kryzysie w ich relacji. Pod koniec marca portal US Weekly przekazał, że aktorka postanowiła odwołać ceremonię. Ponoć wciąż zastanawiała się też, czy rzeczywiście chce poślubić o 14 lat starszego mężczyznę.
Największym problemem miała być praca gwiazdy, która pochłania zbyt dużo jej czasu. 27-latka nie zamierzała jednak rezygnować z kariery, co spotkało się z całkowitym niezrozumieniem producenta, który wolałby, by ta skupiała się przede wszystkim na nim.
"[Sweeney] jest dokładnie w tym miejscu, w którym chce być. Większość ludzi czułaby się przytłoczona jej harmonogramem pracy w tym roku, ale nie ona. Teraz jest skupiona na karierze i bardzo podekscytowana wszystkimi swoimi projektami. Tym, co ją przytłaczało, był związek i ślub. Nie czuła się z tym dobrze" - twierdził informator portalu People.
O ile jeszcze na początku można było mieć nadzieję, że to tylko przejściowe problemy, dwa miesiące temu stało się jasne, że para nie poradzi sobie z tym poważnym kryzysem.
"Ona nie jest gotowa się ustatkować. Trwali tak długo, ponieważ trudno jej było to zerwać. Nie rozstali się, ponieważ nie ma miłości. Rozstali się, ponieważ ona chce teraz skupić się na swojej karierze" - przekazał wspomniany serwis.
A teraz wreszcie sama zainteresowana potwierdziła te doniesienia. W najnowszym wywiadzie z brytyjskim "The Times" przyznała, że jest singielką i że czuje się z tym całkiem dobrze.
"Uczę się wiele o sobie, spędzam więcej czasu z przyjaciółmi. Bardzo mi się to podoba, naprawdę" - ogłosiła.
Gwiazda nie zamierzała jednak zbyt długo rozwodzić się na ten temat. Znaczną część rozmowy pochłonęły jej opowieści o nowych projektach czy pracy nad kolejnym sezonem "Euforii". Najwyraźniej prawdą było to, że obecnie kobieta stawia przede wszystkim na rozwój zawodowy.
Zobacz też:
Kryzys w związku uwielbianej aktorki. Odwołała ślub ze starszym o 14 lat ukochanym
Najpierw odwołany ślub, a teraz takie wieści. Plotki okazały się prawdą