Najbardziej popularna niania w Polsce zamieszkała w namiocie. Zawadzka przerwała milczenie
Dorota Zawadzka, czyli Superniania, poinformowała jakiś czas temu, że mieszka w namiocie. Teraz dementuje plotki, które sugerowały, że psycholożka ma problemy finansowe. "Śpimy w namiocie z wyboru".
Dorota Zawadzka zdobyła popularność dzięki programowi "Superniania", w którym odwiedzała rodziny, mające problemy wychowawcze z dziećmi. Psycholożka na kilka dni wprowadzała się do ich domu, podglądała zwyczaje i zachowania, by potem wprowadzić nowe rewolucyjne zasady. Jedną z innowacji, jakie proponowała rodzinom, a które przeszły już do legendy, był "karny jeżyk" - czyli miejsce odosobnienia, w którym dziecko może się uspokoić. Obecnie Dorota Zawadzka nie miałaby miejsca na "karnego jeżyka", gdyż... mieszka w namiocie.
Dorota Zawadzka kilka miesięcy temu sprzedała swoje warszawskie mieszkanie. Dostała za nie ponad milion złotych i kupiła za te pieniądze dom na wsi. Budynek położony jest w cichej i malowniczej miejscowości Dąbie nad rzeką Ner. Nowe lokum wymagało gruntownego remontu. Superniania wraz z mężem od pewnego czasu postanowili nadzorować prace na budowie osobiście. Zawadzka w mediach społecznościowych konsekwentnie relacjonuje, jak postępują prace.
Jednak, żeby być na miejscu, a jednocześnie pozwolić swobodnie pracować ekipie, właściciele zamieszkali w... namiocie. Zawadzka dzieli się z fanami survivalowymi warunki, w których to przyszło jej żyć.
"Próbuję zasnąć w naszym brezentowym, tymczasowym domku, ale nie jest to dla mnie łatwe. Sen przychodzi przed świtem, gdy robi się jasno. Leżę i cieszę się z wynalazków technologii, bez nich w ogóle chyba nie dałabym rady" - napisała na Facebooku.
Internauci zaczęli spekulować, że decyzja o zamieszkaniu w namiocie została wymuszona problemami finansowymi Zawadzkiej. Superniania postanowiła zabrać głos i zdementować owe pogłoski.Opublikowała na Facebooku post, w którym to wyjaśniła dlaczego mieszka w namiocie.
"Śpimy w namiocie z wyboru, bo po pierwsze przygoda, po drugie pańskie oko konia tuczy, jest nam ciepło mimo zimnych nocy / mamy super śpiwory/, po kolejne budzi nas śpiew ptaków, a w ciągu dnia cisza aż w uszach dzwoni. Moc pracy w obejściu. Jest cudownie..." - pisze Zawadzka.
Zobacz też:
Superniania zaprasza na prywatne konsultacje. Podała cenę wizyty. Sporo?
Superniania odpowiada na zarzut o nadwagę. Przyznała, że jest chora i się leczy!
