Aż huczało od plotek ws. relacji Lewandowskiej z teściową. Jest tak, jak ludzie myśleli
22 maja mama Roberta Lewandowskiego obchodziła swoje 66. urodziny. Z tej okazji pani Iwona Lewandowska otrzymała mnóstwo życzeń. Nie zabrakło także ciepłych słów od syna, a także synowej. Anna Lewandowska w tym wyjątkowym dniu zdobyła się na szczere wyznanie. Od plotek o ich relacji aż huczało. Tak jest naprawdę.
Robert Lewandowski nigdy nie ukrywał swoich bliskich i dobrych relacji z mamą. Pani Iwona Lewandowska odegrała ważną rolę w życiu i karierze syna, szczególnie po przedwczesnej śmierci ojca zawodnika Barcelony. Mama do dziś jest wielkim wsparciem dla naszego piłkarza i bardzo często pojawia się na jego meczach, nie tylko w Polsce, ale także w stolicy Katalonii.
Od momentu ślubu Anny i Roberta Lewandowskich wiele plotkowano na temat relacji pani Iwony z synową. W końcu sama zainteresowana ucięła wszelkie spekulacje.
"Niektórzy mówią, że moja córka Milena powinna być córką Marysi, a Ania moją, bo mamy podobne charaktery. Dobrze się rozumiemy, obie jesteśmy bardzo aktywne. Ale wiem też, że kiedy ma się tyle projektów, a do tego dwójkę dzieci, to nie ma czasu, by się wyciszyć, odpocząć. Tak naprawdę to podziwiam ją, jej zapał (...)" - mówiła mama Roberta w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" w 2021 roku.
22 maja to wyjątkowy dzień w domu Lewandowskich. To właśnie w czwartek pani Iwona Lewandowska obchodziła swoje 66. urodziny. Z tej okazji spływały życzenia i dobre słowa. Także piłkarz Barcelony nie zapomniał o swojej rodzicielce.
"Mojej niesamowitej mamie — dziękuję za wszystko. Życzę ci wspaniałego dnia! Wszystkiego najlepszego!" — napisał Robert Lewandowski po angielsku.
Nieco bardziej wylewna okazała się tym razem synowa. Anna Lewandowska zamieściła obszerny wpis, w którym wyjawiła, jaka naprawdę jest jej teściowa.
"Fajną mam teściową! Uśmiechnięta, pełna energii, zawsze pomocna, dusza towarzystwa i w dalszym ciągu młoda. Wszystkiego najlepszego. Mama Iwonka" — napisała na Instastory, dołączając wspólne zdjęcie.
Sto lat pani Iwono!
Zobacz też:
Wyciekło nagranie z Lewandowskimi. Aż trudno uwierzyć, jak nazwał Annę
Przejęta Lewandowska zdobyła się na osobiste wyznanie. Minęło pięć lat, a ona wciąż tak reaguje