Nagle Szelągowska wyjawiła ws. Kwaśniewskiej. Kiedyś się przyjaźniły, a teraz takie słowa
Ola Kwaśniewska i Kuba Badach to jedna z tych par w show-biznesie, które wzbudzają największe zainteresowanie. Mało kto pamięta, że małżonkowie poznali się lepiej dzięki innemu duetowi gwiazd: Dorocie Szelągowskiej i Adamowi Sztabie. Kilkanaście lat temu panie miały ze sobą bardzo dobry kontakt, ale dzisiaj między nimi jest zupełnie inaczej. "Przeróżne rzeczy się pozmieniały" - powiedziała prezenterka w jednym z najnowszych wywiadów.
Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach od kilkunastu lat idą razem przez życie. Już za kilka tygodni, bo dokładnie 22 września, będą świętować 13. rocznicę ślubu, który w swoim czasie był wielkim medialnym wydarzeniem.
Gwiazdy stanowią zgrany duet nie tylko w życiu prywatnym - od pewnego czasu łączą też siły w sferze zawodowej (ona pisze teksty do jego piosenek). To zresztą właśnie muzyka była tym, co ich do siebie zbliżyło.
Przyszli małżonkowie spotkali się na korytarzu radia: ona wychodziła z sali po zakończeniu swojej audycji, on natomiast przybył na spotkanie, którego celem była promocja jego najnowszej płyty. Wokalista wręczył nawet wówczas jeden z egzemplarzy napotkanej przypadkiem córce prezydenta. Wtedy jeszcze nie wiedział, że kobieta od lat była fanką jego twórczości.
Nie wiadomo jednak, jak potoczyłaby się ich znajomość, gdyby nie wspólni znajomi: Dorota Szelągowska i Adam Sztaba.
Wspomniane gwiazdy były parą w latach 2002-2015. To właśnie one wpadły na pomysł zeswatania Kwaśniewskiej i Badacha.
"Bardzo marzyliśmy o tym, by Ola i Kuba się poznali. Zaprosiliśmy ich kiedyś do siebie. Wszystko zaczęło się więc na naszym balkonie" - mówił dyrygent w wywiadzie z RMF FM.
Sztaba poznał Kwaśniewską w trakcie trzeciej edycji "Tańca z gwiazdami", przy której oboje pracowali. Szybko złapali dobry kontakt i przenieśli swoją przyjaźń także do sfery prywatnej. Koleżanka przyjaciela ponoć od razu oczarowała Badacha, który od razu zobaczył w niej swoją przyszłą żonę.
"Powiedział mi to podczas naszego pierwszego spotkania, ale uznałam, że to żart" - wspominała Aleksandra w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
O ile jednak miłość Oli i Kuby się rozwinęła, a ich więź przetrwała kolejne lata, o tyle znajomość Kwaśniewskiej z Szelągowską wkrótce się zakończyła. Teraz wyszły na jaw okoliczności...
Projektantka wnętrz opowiedziała o tym w najnowszym wywiadzie. Z jednej strony przyznała, że ma wokół siebie kilka bliskich osób i że utrzymuje jeszcze kontakt z przyjaciółkami ze szkoły podstawowej, z drugiej jednak dodała, że sporo osób w jej życiu pojawiło się tylko na chwilę. Do tego grona zalicza się m.in. Kwaśniewska.
"Z Olą Kwaśniewską bardzo mocno się przyjaźniłyśmy, byłyśmy sąsiadkami, ale to było 20 lat temu. Nadal ją uwielbiam, to jest osoba z tak wspaniałym poczuciem humoru, tak fantastyczna. Czekam, aż napisze jakąś książkę. Z Olką rzeczywiście miałyśmy taki czas, zanim ją zeswatałam z Kubą" - wyjawiła w rozmowie z Jastrząb Post.
Wygląda na to, że pań nic szczególnego nie poróżniło. Rozluźnienie kontaktów wynika po prostu z naturalnej kolei rzeczy i rozmijających się ścieżek nawet bardzo dobrych znajomych. Szelągowska wciąż wypowiada się bowiem o koleżance w samych superlatywach.
"(...) Ona bardzo dobrze mnie zna. (...) To jest jedna z takich osób, że kiedyś byłyśmy bardzo blisko, ale przeróżne rzeczy się pozmieniały. I to, że ona weszła w małżeństwo, i to, że ja wyszłam z małżeństwa, i to, że się przeprowadziłyśmy, milion rzeczy. Natomiast nadal to jest cudowna, fantastyczna osoba" - skwitowała wątek.
Zobacz też:
Dorota Szelągowska spisała już testament. Ustaliła także ważny szczegół swojego pogrzebu
Dorota Szelągowska wyznała prawdę o synu. Nie kryła silnych emocji