Reklama
Reklama

Mucha: Da się namówić na ślub?

Jeszcze do niedawna Ania Mucha zarzekała się, że nie wierzy w instytucję małżeństwa. Powoli zmienia zdanie?

Podobno tradycyjnej, włoskiej rodzinie Marcela Sory nie podoba się, że młodzi rodzice żyją na kocią łapę i namawiają ich do zalegalizowania związku - twierdzi "Na żywo". Mówi się, że także mama aktorki chciałaby, aby Ania i Marcel stanęli przed ołtarzem.

Mucha zaś nie wierzy, że składanie małżeńskiej przysięgi ma sens. Od zawsze jest zdeklarowaną przeciwniczką formalnych związków - jej ojciec opuścił rodzinę, kiedy miała trzy lata.

Poza tym, zarówno Ania jak i Marcel mają teraz mnóstwo planów zawodowych. Aktorka chce jak najszybciej wrócić do pracy. Jej partner dostał zaś propozycję udziału w nowym projekcie telewizyjnym, w który zaangażowany jest m.in. dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha | Marcel Sora | ślub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy