Monika Zamachowska w 2014 roku poślubiła Zbigniewa Zamachowskiego. Wydawać by się mogło, że byli idealną parą, jednak ich małżeństwo nie przetrwało.
Zbigniew wyprowadził się z domu, a pod osłoną nocy wynosił "graty" z ich wspólnego mieszkania. Nie zapomniał również o niebotycznie drogim pianinie, które było prezentem od jego małżonki.
Aktor wydał również z tej okazji oświadczenie, w którym stwierdził, że... nie będzie komentował swojego życia prywatnego. Nieco bardziej rozmowna była Monika, mówiąc w rozmowie z "Faktem", że "jest jej ciężko".
Wygląda na to, że Zamachowska znalazła pocieszenie w kartach! Może dostrzegła tam jakieś ocieplenie jej relacji z mężem!
"Mój tarot na najbliższe dni. W zgodzie z rytmem życia, w szacunku dla praw natury. Bez ambicji kontrolowania czegokolwiek - bo przecież i tak się nie da. Skupiona na macierzyństwie. To dobry prognostyk. Tak, wiem, tarot jest niebezpieczny. Tak, pamiętam, że Kościół patrzy na to krzywo. Nie, nie nadużywam" - wyznała na Instagramie pod zdjęciem karty.
Fani nie byli zadowoleni. "Oj Pani Moniko. Sądziłam, że jest Pani bardziej racjonalna. Zawiodłam się" - napisała jednak z internautek.
Jak wam się podoba hobby Zamachowskiej?
