W sieci głośno jest o wywiadzie, jakiego Monika Olejnik udzieliła magazynowi "Zwierciadło". W rozmowie opowiadała o swoim jedynym synu. Od zawsze była pracującą mamą, a Jerzy czasami spędzał z nią czas w redakcji. Zajmowali się nim wszyscy na zmianę - ona sama, były mąż Grzegorz Wasowski oraz babcie. W innej rozmowie, z "Super Expressem", dziennikarka wyznawała, że w swoim życiu żałuje jednej rzeczy. A mianowicie faktu, że urodziła tylko jedno dziecko.
Żałuję tego, że nie znalazłam czasu, aby po raz drugi zostać matką. To jest tak, że zajmowałam się pracą (...). Żałuję, że nie mam więcej dzieci, ale nie mam, trudno. Nie cofnę czasu
Monika Olejnik dba o sprawność fizyczną
Natomiast rodzina Olejnik wcale nie jest mała. Jej syn doczekał się potomstwa, a dziennikarka jest wręcz zakochana we wnukach. Chociażby dla nic musi być w świetnej formie, wszak zabawa z maluchami czasem wymaga nie lada sprawności. Monika bardzo dba o to, by regularnie ćwiczyć. Przede wszystkim lubi bieganie. Na jej profilach w mediach społecznościowych pełno jest zdjęć i nagrań z joggingu. Jeden z takich materiałów właśnie teraz trafił na Instagram. Dziennikarka nagrała końcówkę treningu, a wpis opatrzyła... przypomnieniem o poświęceniu ratowników medycznych.
d marca 2020 konsekwentnie przypominam o codziennej życzliwości - STOP HEJTOWI! Gdziekolwiek jesteśmy, szanujmy #proszę ponad podziałami WSZYSTKICH, którzy ryzykują swoje życie po to, żeby nas ratować w trudnym czasie pandemii








