Lato 2017 roku. Romantyczny stary zamek w rodzinnych stronach pana młodego na Dolnym Śląsku lub huczne, być może nawet kilkudniowe, wesele na wsi... Data jest już pewna, co do miejsca swoich zaślubin Monika Mrozowska (36 l.) wciąż się waha. Ale plany coraz bardziej się krystalizują. Monika już wybrała suknię ślubną. - Ostatecznie postawiłam na prostotę z nutą romantyzmu - zdradziła. Choć to dopiero pierwsza kreacja, bo zgodnie z planem ma być ich dwie - jedna bardziej tradycyjna, druga na nocne szaleństwa.
A jeszcze półtora roku temu Monika, pytana o plany matrymonialne, zarzekała się, że jest jej dobrze tak, jak jest. Poza tym twierdziła, że przy trójce dzieci i wielu obowiązkach zawodowych brak jej czasu. Co się więc teraz zmieniło? Ano latem zeszłego roku, co nota bene udało się Monice przez kilka miesięcy utrzymać w tajemnicy, jej ukochany, operator filmowy Sebastian Jaworski, wręczył jej pierścionek zaręczynowy i poprosił o rękę. Dziś do ślubu zostało niecałe półtora roku, trudno się więc dziwić, że Monika podejmuje już konkretne decyzje.
Z Sebastianem związana jest od przeszło 3 lat. Poznali się na planie programu śniadaniowego TVN-u. On stał za kamerą. Ona prowadziła wegetariański blok kulinarny... Razem z pierwszym mężem Maciejem Szaciłło. Rozpad jej małżeństwa dla wielu był zaskakujący. Monika i Maciej pobrali się młodo, ale przez 10 lat uchodzili za dobraną parę. Mają dwie córki, 13-letnią dziś Karolinę i 6-letnią Jagodę. Okazało się jednak, że szczęśliwi byli tylko z pozoru.
Z Sebastianem dobrze jej się układa. 20 miesięcy temu zostali rodzicami chłopca, któremu dali na imię Józef. Monika ma za sobą jedno nieudane małżeństwo. Ale, jak widać, nie zniechęca jej to do ponownego spróbowania.
