Reklama
Reklama

Monika Kuszyńska i Paweł Rurak-Sokal: Dziś łączą ich tylko piękne wspomnienia...

15 lat temu Monika Kuszyńska (40 l.) i Paweł Rurak-Sokal (58 l.) uważani byli za jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Wokalistka Varius Manx i lider Blue Cafe planowali wspólną przyszłość... Dlaczego im nie wyszło?

Gdy w maju 2006 roku Monika Kuszyńska (sprawdź!) doznała przerwania rdzenia kręgowego podczas wypadku samochodowego pod Miliczem i stało się jasne, że najprawdopodobniej do końca życia będzie sparaliżowana od pasa w dół, Paweł Rurak-Sokal był jedną z pierwszych osób, jakie odwiedziły wokalistkę w szpitalu...

"Spędzili razem kilka godzin. Paweł jest wstrząśnięty tym, co się stało" - powiedziała mediom menadżerka Blue Cafe i dodała, że Paweł zapowiedział, iż sprowadzi dla Moniki najlepszych specjalistów i zrobi wszystko, by pomóc jej wrócić do zdrowia.

Reklama

Niewiele osób wiedziało, że wokalistka Varius Manx i lider Blue Cafe (sprawdź!) od kilkunastu tygodni nie byli już parą!

Plotkarskie media oskarżyły później Pawła Ruraka-Sokala, że zostawił Monikę, gdy dowiedział się, że nigdy nie będzie chodziła...

"To bzdura" - powiedziała Monika Kuszyńska wiele lat później, wspominając swój związek z Pawłem.

Kiedy w 2002 roku Monika i Paweł zdecydowali się razem iść przez życie, postanowili przez pewien czas ukrywać swą miłość przed światem. Udało się im zwodzić paparazzi przez 2 lata! W końcu poddali się i ogłosili, że są parą.

Poznali się przypadkiem. Robert Janson - lider Varius Manx, który zaprosił Monikę do współpracy wkrótce po tym, jak z zespołem pożegnała się Kasia Stankiewicz - miał być jurorem podczas przeglądu zespołów amatorskich.

Z powodu choroby musiał jednak zrezygnować z tej roli, ale aby nie zawieść organizatorów, poprosił Monikę Kuszyńską o zastępstwo. Traf chciał, że Paweł Rurak-Sokal także zasiadał w jury konkursu.

"Wystarczyło jedno spojrzenie, bym poczuła, że jest fascynującym mężczyzną, którego chciałabym poznać bliżej" - powiedziała wokalistka w pierwszym wywiadzie udzielonym razem z Pawłem.

Po pierwszej, trwającej kilka minut rozmowie, Monika i Paweł wymienili się wizytówkami i umówili na telefon.

Kilka dni później wokalistka zadzwoniła do swego nowego znajomego. Nie była wtedy w najlepszym nastroju, ale wystarczyło, że usłyszała w słuchawce jego głos, by poczuła się lepiej.

"Rozmowa z nim podziałała na mnie jak balsam i... tak to się zaczęło" - twierdziła, opowiadając o tamtym dniu.

Wkrótce po tym, jak postanowili być razem, ich zespoły stanęły do rywalizacji o możliwość reprezentowania Polski na festiwalu Eurowizji.

Monika Kuszyńska bardzo chciała wspierać w tej "walce" grupę Pawła, ale chciała też sama wygrać konkurencję i, chcąc nie chcąc, musiała traktować ukochanego jak rywala.

"To bardzo dziwne uczucie, chcieć wspierać bliską osobę z jednej strony, ale z drugiej czuć, że to ta osoba stanowi zagrożenie" - mówiła wtedy.

Na szczęście udało się im pogodzić pracę w różnych zespołach ze wspólnym życiem, bo doszli do wniosku, że nie warto poświęcać miłości w pogoni za sukcesem.

Paweł rozumiał, że po koncercie Monika musi się wyciszyć, że następnego dnia śpi do południa... Ona z kolei wiedziała, że Paweł po wyjściu ze studia nagraniowego potrzebuje spokoju i odpoczynku.

Pomagali sobie w trudnych zawodowych chwilach. I coraz częściej myśleli o tym, by razem... pracować.

"Najpiękniejsze, co może się w życiu przytrafić, to pracować z człowiekiem, którego się kocha" - wyznała Monika w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej".

"Nadajemy na tych samych falach. Paweł nieustannie coś tworzy. Napisał kilka pięknych utworów. Wspaniale, że mogę je słyszeć jako pierwsza. A czy kiedyś wystąpimy razem? Czas pokaże" - dodała.

Monika Kuszyńska nie ukrywała, że przy Pawle nabrała pewności siebie i wreszcie poczuła się dowartościowana. Twierdziła, że świadomość, iż jest kochana, daje jej siłę.

"Wreszcie dojrzałam i wielka w tym zasługa mojego mężczyzny" - zwierzyła się "Echu Dnia".

Nic nie wskazywało na to, że ich drogi się rozejdą aż do momentu, gdy do Blue Cafe dołączyła - w roli wokalistki - Dominika Gawęda.

Jeden z portali zasugerował wtedy, że śliczna następczyni Tatiany Okupnik zawróciła Pawłowi w głowie i zniszczyła związek muzyka z Moniką (Rurak-Sokal i Gawęda zdementowali te plotki i kategorycznie zaprzeczyli, by kiedykolwiek byli parą i by łączyło ich coś więcej niż przyjaźń).

Faktem jest, że Paweł i Monika rozstali się. Do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem Moniki Kuszyńskiej doszło jednak trzy miesiące później.

Tak naprawdę tylko Monika i Paweł wiedzą, co zaszło między nimi, że zdecydowali się zerwać ze sobą. Ani ona, ani on nigdy nie zdradzili mediom powodów rozstania...

Dziś Monika Kuszyńska jest szczęśliwą żoną saksofonisty Jakuba Raczyńskiego, mieszkają w Tuszynie pod Łodzią, mają dwoje dzieci: 3-letniego Jeremiego i 2-letnią Kalinę.

Paweł Rurak-Sokal wciąż czeka na prawdziwą wielką miłość... Z Moniką łączą go już tylko piękne wspomnienia.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

***

Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii!

Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - kliknij i sprawdź!

W tym roku świętujemy swoje 20-lecie i mamy dla Ciebie niespodziankę. Masz szansę wygrać wielką gotówkę już dziś!  Zapraszamy do udziału w Multiloterii. Każdego dnia do wygrania minimum 20 000 złotych, a w wybrane dni grudnia nawet 40 000 złotych! Dołącz do tysięcy Internautów biorących udział w grze! Kliknij link GRAM o duże pieniądze już teraz!




 

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Monika Kuszyńska | Paweł Rurak-Sokal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama