Wydawać by się mogło, że córka generała Jaruzelskiego nie powinna mieć powodów do narzekań. Monika zaczynała swoją karierę jako stylistka, ale po jakimś czasie nieco bardziej zaczęła się angażować w politykę. Do tego pisze poczytne książki, a jej "Towarzyszka panienka" stała się nawet literackim bestsellerem. 57-latka sprawdza się teraz w roli dziennikarki. Założyła nawet swój kanał na YouTube, gdzie przeprowadza wywiady z często bardzo kontrowersyjnymi postaciami, z którymi dyskutuje na ważne społecznie i politycznie tematy. Produkcja takiego programu sporo jednak kosztuje. Monika chciałaby dalej móc go prowadzić, ale zaczęło jej brakować funduszy.Z tego też powodu zdecydowała się założyć internetową zbiórkę. "Jeśli ktoś z Państwa chciałby również pomóc w kontynuacji i w rozwoju programu, zapraszam do zostania PATRONEM. Sprawa jest poważna, bo w końcu Jaruzelska nadal chce działać i być ważnym głosem w debacie publicznej" - poinformowała na swoim Facebooku.
Na stronie zbiórki Jaruzelska tłumaczy, dlaczego tak ważny jest dla niej ten program...
"Mam nadzieję, że nasz program stanie się wzorem dla innych publicystów. Będzie opiniotwórczy i cytowany. Pozostańmy w niszy niezależnej od mainstreamu. Docelowo chciałabym, aby nasz program miał od 6 do 8 odcinków w miesiącu. Planuję też emisje niektórych z nich "na żywo". Taki plan wymaga jednak całkowitego poświęcenia się realizacji projektu, zarówno czasowego jak i finansowego. Wraz z moim zespołem, będziemy mogli stopniowo udoskonalać stronę techniczną przez m.in. adaptację akustyczną wnętrza, zakup niezbędnego sprzętu i oprogramowania" - czytamy.
Do tej pory pomoc ofiarowało już kilkadziesiąt osób!


***