Reklama
Reklama

Mlynkova i Nowicki: Cała prawda o ich rozstaniu

Tabloidy twierdzą, że poszło o karierę. Łukaszowi (39 l.) nie podobało się podobno, że Halinka (35 l.) wróciła na scenę...

Po urodzeniu syna Halinka zrezygnowała z muzyki i stała się przykładną boginią domowego ogniska. Podobno na początku opieka nad chłopcem nie była łatwa. "Byłam przez dwa lata w letargu, bo Piotrek nie spał. Ta alergia się nasilała. Okazało się, że nie może jeść białka, glutenu, tego i owego" - zwierzała się w jednym z wywiadów.

Kiedy tylko syn podrósł i poszedł do szkoły, Halinka postanowiła wrócić do pracy, czego efektem był jej udział w zeszłorocznej edycji "Bitwy na głosy", w której wraz ze swoją drużyną zajęła trzecie miejsce. Intensywnie pracowała też nad nową płytą. "Fakt" pisze, że Nowicki był z tego powodu niezadowolony - przyzwyczaił się już do żony, która w pełni poświęca się rodzinie.

Reklama

Podobno wszystko zaczęło się naprawdę psuć, kiedy ukazała się nowa płyta Halinki "Etnoteka", a artystka rozpoczęła swoją trasę koncertową. "Temat jej powrotu na scenę wciąż wracał w kłótniach" - mówi tabloidowi znajomy pary. W końcu miarka się przebrała. Ale dość miała tym razem Halinka - plotki mówią, że to ona złożyła pozew rozwodowy. Pierwsza rozprawa 25 maja.

Zobacz galerię zdjęć Haliny i Łukasza:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Nowicki | rozwód | rozstanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy