Pod koniec roku Agata Młynarska została teściową. Na ślubie syna Stanisława wyglądała jednak nie jak jego matka, a... siostra.
Wysubtelniała, wyładniała, zmieniła fryzurę na bardziej korzystną, a wręcz dokonała rewolucji w stylu ubierania się.
- Agata chętnie teraz nosi się bez stanika i eksponuje swój biust - ocenia dobra znajoma prezenterki na łamach "Na żywo".
- Kiedyś zapinała się pod szyję, a dzisiaj preferuje dekolty i bluzki z tkanin podkreślających jej niczym nieskrępowane kobiece kształty...
Wystarczy porównać dawne i obecne zdjęcia Młynarskiej, by zauważyć zmianę. Jej znajomi twierdzą, że powiększyła biust.
- To w dzisiejszych czasach nic wstydliwego i sporo znanych kobiet z powodzeniem poprawiło tak swoją urodę. Operacja to jednak zawsze pewne ryzyko. I ból, który też jest ceną dobrego wyglądu i samoakceptacji. Agata to ryzyko podjęła - twierdzi znajoma dziennikarki w rozmowie z tygodnikiem.
- To banialuki - zaprzecza Młynarska na łamach "Na żywo". I wyjaśnia, że dobry wygląd zawdzięcza zdrowemu odżywianiu się, fitnessowi i mezoterapii. Zawsze miała opinię kobiety odważnej, przebojowej, walczącej ze stereotypami i z upływającym czasem, czym teraz chce zarazić swoje rówieśniczki. Stąd wziął się jej pomysł stworzenia portalu internetowego dla kobiet po czterdziestce.
- Wielu z nich wydaje się, że w 45. urodziny tak naprawdę kończy się ich życie. Ja jestem w tym wieku i w ogóle nie czuję się gorsza od 20-latek - zapewniała niedawno w wywiadzie. Dziś ma dodatkowy argument - swój zachwycający wygląd.
- Kiedy inne kobiety patrzą na nią, także przestają się bać swojej metryki. Zaczynają wierzyć, że możemy wyglądać pięknie i młodo w każdym wieku, jeśli tylko będziemy tego chciały. I to jest fantastyczne! - mówi pismu znajoma Agaty Młynarskiej.

Agnieszka Brzoza
(nr 2)








