Reklama
Reklama

Misiek Koterski tłumaczy się z włosów: „Najpierw wypadają”

Michał Koterski (42 l.) ciągle nie może poszczyć się bujną fryzurą, po którą półtora miesiąca temu pojechał do Stambułu. Jak wyznał Maciejowi Dowborowi, zachowanie przeszczepionych włosów podlega pewnym cyklom, o których nikt publicznie nie wspomina.

Minęło półtora miesiąca, odkąd Michał Koterski, w towarzystwie świeżo odzyskanej Marceli Leszczak, udał się do Stambułu, by tam poddać się zabiegowi przeszczepienia włosów po okazyjnej cenie. Jak potem wyznał, był tak zdesperowany, by odzyskać bujną fryzurę, że podjął ryzyko, mimo obaw, że turecki personel medyczny gwizdnie mu nerkę i sprzeda na czarnym rynku. Cóż, grunt to zaufanie do lekarzy…

Reklama

Rolnicza metafora Miśka Koterskiego

Niestety, aktualnie na głowie Miśka próżno szukać spektakularnych zmian. Temat poruszył zresztą Maciej Dowbor w odcinku „Domówki u Dowborów” z udziałem Koterskiego i Małgorzaty Kożuchowskiej. 

Jak wyjaśnił aktor, przeszczepione włosy, zanim na dobre zadomowią się na głowie, muszą przejść pewien cykl, o którym nikt nie wspomina przed zabiegiem:

Być może nie każdemu wyjazd do Stambułu i wydawanie pieniędzy na przeszczep włosów, które zaraz wypadną, wydaje się najszczęśliwszym pomysłem i Misiek potwierdza, że w jego otoczeniu też przeważa sceptycyzm. Jednak nie traci nadziei, że najdalej do lata coś mu na głowie wykiełkuje. Żeby ja najbardziej obrazowo przedstawić zagadnienie, użył rolniczej metafory:

Zobacz też: 
Mata usłyszał zarzut. Policja przeszukała jego mieszkanie

Niepokojące wieści o Rodowicz. Trafiła do szpitala

Nadal dużo zakażeń. Nie żyją kolejni chorzy

Testy na COVID-19 w aptekach. Wiemy, ile zapłaci NFZ

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Michał Koterski | Maciej Dowbor | Domówka u Dowborów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy