Reklama
Reklama

"Milionerzy". Kogo Polacy nazywali Erazmem z Czerwonej Groblej? Uczestnik nie znał odpowiedzi

W środowym odcinku programu "Milionerzy" padło dość zaskakujące pytanie. Kogo Polacy nazywali Erazmem z Czerwonej Groblej? Uczestnik musiał wykorzystać koło ratunkowe.

W najnowszym odcinku programu "Milionerzy" uczestnik nie poradził sobie z ostatnim pytaniem. 24-letni Michał doszedł aż do 20 tysięcy złotych. Jednak to, co usłyszał od Huberta Urbańskiego, mocno go zaskoczyło. Od razu skorzystał z pomocy publiczności. Jak brzmiało to trudne pytanie?

"Milionerzy". Kogo Polacy nazywali Erazmem z Czerwonej Groblej?

Pytanie za 20 tysięcy złotych brzmiało: Kogo Polacy nazywali Erazmem z Czerwonej Groblej?

Odpowiedzi:

A. fotografa z Łodzi
B. biskupa płockiego
C. matematyka ze Śląska
D. filozofa z Rotterdamu

Reklama

Pan Michał skorzystał więc z pomocy publiczności, która w znacznej większości wybrała odpowiedź D. Taką też zaznaczył uczestnik i na szczęście okazała się poprawna. 

Hubert Urbański szybko wyjaśnił, że niegdyś tak właśnie tłumaczono nazwę Rotterdamu.

Zaraz po tym pytaniu odcinek dobiegł końca, a pan Michał może cieszyć się 20 tysiącami złotych.

Zobacz też:

Tak podchwytliwego pytania w "Milionerach" jeszcze nie było! Poszło o galimatias

Milionerzy: Jacek Iwaszko wygrał milion złotych! Kim jest?

Agnieszka Hyży pokazała zdjęcie z baby shower. Jaka jest płeć dziecka?

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie pomponik.pl



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hubert Urbański | "Milionerzy"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama