Hanna Lis, zanim została żoną Tomasza Lisa, była w dwóch poważnych związkach. Ze związku z przedsiębiorcą Jackiem Kozińskim ma dwie córki, a po pierwszym mężu, prawniku i byłym senatorze Robercie Smoktunowiczu pozostało jej nazwisko, którego używała do dnia kolejnego ślubu.
Ze Smoktunowiczem rozstawała się przed laty w niezbyt miłej atmosferze. W 2015 roku na portalu Na Temat zamieściła kilka gorzkich uwag pod adresem „mężczyzn w najnowszych modelach jaguara, którzy mieszkają w willach ze starannie przystrzyżonym trawnikiem”. Smoktunowicz zrewanżował się wtedy wpisem na Facebooku, w którym zaapelował do Lisa, by poświęcał Hannie więcej uwagi.
W międzyczasie Smoktunowicz zdążył zaangażować się w politykę i boleśnie się nią rozczarować. W 2001 roku po raz pierwszy uzyskał mandat senatora z ramienia Platformy Obywatelskiej. Sukces ten powtórzył w 2005 roku, jednak już po dwóch latach zrezygnował z członkostwa w PO i próbował szczęścia w Stronnictwie Demokratycznym, jednak bez powodzenia.
Mężowie Hanny Lis kłócą się na Twitterze
Od tamtej pory jest surowym krytykiem partii opozycyjnych, w przeciwieństwie do drugiego męża Hanny, Tomasza Lisa, który z reguły nie przepuszcza żadnej okazji do uszczypliwych uwag pod adresem partii rządzącej oraz urzędującego prezydenta. Ostatnio uznał, że Andrzej Duda kiepsko wypadł na szczycie NATO w Brukseli i podzielił się swoimi refleksjami na Twitterze:
Główną kwalifikacją polskiego prezydenta w relacjach międzynarodowych jest przepychanie się do zdjęcia w okolice prezydenta USA. Poprzedni prezydenci i premierzy Polski zachowywali się poważnie, traktowano ich poważnie i przepychać się nie musieli.
Smoktunowicz postanowił odpowiedzieć, udzielając Lisowi rady, którą w zasadzie można by uznać za reprymendę:
Tomku, rozumiemy wszyscy twój wk**w po poprzednich kpiarskich tłitach ale najprościej po prostu przeprosić...
I wtedy właśnie postanowił wtrącić się Kamil Durczok. Były gwiazdor TVN-u z wyrokiem za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu zdecydował się wyrazić głębokie rozczarowanie postawą Smoktunowicza:
Co się z Tobą Robercik porobiło, chłopaku... Upadłeś niżej niż ja. A zdawało mi się, że gorszego szejmu od jazdy po pijaku nie ma.
Smoktunowicz spróbował załatwić sprawę polubownie, radząc z całego serca:
Kamil, odłóż…
Osiągnął jednak tylko to, że jeszcze bardziej zdenerwowany Durczok postanowił wytoczyć mocne zarzuty osobiste:
A co, chłopaku, pijesz ale nie masz odwagi przyznać się do alkoholizmu? Kwestia czasu. Zaręczam. W razie potrzeby służę pomocą. Serio.
Były senator na razie nie zdecydował się odnieść do tego wpisu.








