Każdy gest, mimika twarzy i zachowanie Melani i Donalda było szeroko komentowane w mediach, gdy tylko zostali prezydencką parą w 2016 roku.
Nie tylko brakowało między nimi ciepła i małżeńskiego uczucia, ale także niektóre gesty były nawet odczytywane jako wrogie. Ściskanie ręki Melanii przez Donalda, unikanie przez nią jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z mężem, brak uśmiechu na jej twarzy, lub pojawienie się sztucznego uśmiechu - skłoniły nawet niektórych do podejrzeń o poważne problemy w ich małżeńskim związku.Z zaciśniętymi zębami Melania starała się wykonywać obowiązki Pierwszej Damy i towarzyszyła mężowi przy okazji oficjalnych wystąpień. Teraz, gdy Trump przegrał walkę o reelekcję z Joe Biden'em, nie potrafi ukryć swojej złości i rozczarowania. Wręcz przeciwnie chyba wynik wyborów odebrała właśnie Melania. Wiele wskazuje na to, że tylko czekała na przegraną męża, bo to, może zwrócić jej wolność. Już chodzą słuchy o tym, że tuż po odejściu z Białego Domu złoży pozew o rozwód. "Melania odlicza każdą minutę do czasu, gdy on opuści urząd i będzie mogła się rozwieść" - twierdzi Omarosa Manigault Newman, doradczyni Trumpa.Czy te słowa okażą się prawdziwe? Czas pokaże.Wejdź na nasz fanpage i polub nas na Facebooku


***Zobacz więcej materiałów wideo:








