Wyznanie rozpoczęło spekulacje na temat tego, kto jest biologicznym ojcem dwóch synów aktorki: 12-letniego Kita i 14-letniego Charlesa.
Tym bardziej że w swojej przemowie z okazji odbioru nagrody im. Cecile B. DeMille za całokształt twórczości, Jodie podziękowała również Melowi Gibsonowi (57 l.).
"Wiesz o tym, że ty też mnie uratowałeś" - powiedziała do kolegi po fachu. Niektórzy myślą, że chodziło o fakt, iż Gibson... podarował jej własną spermę, dzięki czemu mogła urodzić.
Sama zainteresowana milczy na temat ojcostwa swoich dzieci - nawet one nie wiedzą, kto jest ich tatą. Plotki mówią, że aktorka postanowiła powiedzieć o tym chłopcom dopiero, gdy skończą 21 lat.
Wielu wierzy jednak, że chodzi właśnie o Gibsona (aktor ma jeszcze ósemkę dzieci z różnymi kobietami).
To tłumaczyłoby, dlaczego Foster dzielnie trwała przy nim, kiedy przez antysemickie żarty i przemoc wobec kochanki odwróciło się od niego całe Hollywood.
Myślicie, że coś w tym jest?
Czytaj więcej:









