Reklama
Reklama

Meghan Markle zwolniła opiekunkę syna w środku nocy! Dantejskie sceny!

Meghan Markle (39 l.) i Harry (35 l.) kochają swojego synka Archiego, który gdy tylko pojawił się na tym świecie, stał się dla nich najcenniejszy skarbem. Okazuje się, że aby chronić syna, była zdolna do zrobienia awantury w środku nocy.

Wciąż niemałe emocje wzbudza biografia Meghan Markle, z której wyciekają kolejne fragmenty. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, jak wyglądało życie Meghan za murami pałacu. 

Okazuje się, że życie w rodzinie królewskiej nie ma nic wspólnego z bajką, a dowodzą tego historie przytoczone w książce. 

Publikacja też pokazuje dotąd nieznaną twarz byłej księżnej. Wiele także zmieniło się, gdy na świat przyszedł pierwszy syn Meghan i Harry'ego - Archie. 

Po urodzeniu Meghan sama dbała o opiekę nad maleństwem i korzystała z pomocy opiekunek tylko w razie ostateczności. To właśnie teraz na światło dzienne wychodzą kulisy kontaktów Meghan z nianiami. 

Reklama

Okazuje się, że nie były one najlepsze... Pewnej nocy w pałacu miało dojść do awantury, którą urządziła Meghan opiekunce Archiego. 

"Meghan i Harry zwolnili z pracy nianię podczas jej drugiej nocy przy dziecku, za bycie nieprofesjonalną i nieodpowiedzialną" - czytamy w książce.

Szczegóły, ani dokładne powody sytuacji nie są wyjaśnione w książce, ale ponoć awanturę było słychać w całym pałacu. 

Dodatkowo po tym incydencie Meghan i Harry zatrudnili drugą nianię, lecz już nie potrafili jej zaufać. 

Ciągle kontrolowali jej pracę i co jakiś czas zaglądali do synka, by sprawdzić jak się czuje z nową nianią. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle | Książę Harry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy