To już pewne - z końcem marca Meghan Markle i Harry przestaną być częścią rodziny królewskiej. Podjęcie tej decyzji było niezwykle trudne i wywołało sporo kłopotów.
Największym z nich było wzmożenie konfliktu między Harrym i Meghan a resztą rodziny królewskiej. Ponoć atmosfera jest nie do wytrzymania. Nic więc dziwnego w tym, że Meghan cieszy się, że już nie będzie musiała ich widywać, zwłaszcza księżnej Kate. Ostatnia podróż, którą musieli odbyć z Harrym do Anglii, by dokończyć wszelkie sprawy z byciem księżną i księciem, tylko utwierdziły Meghan w słuszności podjętej decyzji. "Powiedziała, że ta podróż była dla niej jedynie potwierdzeniem tego, że ona i Harry podjęli właściwą decyzję. W tej rodzinie brakuje jakiegokolwiek ciepła, a jej zależy na tym, aby wychować Archiego w przyjaznej i radosnej atmosferze" - twierdzi źródło "Daily Mail". Meghan zwróciła uwagę na bardzo nerwową atmosferę. "To dla niej bardzo dziwne, że nikt się tam nie przytula i wszyscy są wiecznie spięci, szczególnie Kate. Powiedziała, że to oczywiste, że Cambridge'owie nie popierają ich decyzji, a napięcie można było wręcz kroić nożem. Kate praktycznie ani razu na nią nie spojrzała i ograniczyła interakcje do absolutnego minimum" - mówi informator.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
