Jurorka "Mam talent" w styczniu urodziła trzecie dziecko - córkę Krysię. Jak mówi, na niej obecnie spoczywa ciężar utrzymania rodziny. Dlatego też wzięła ostatnio udział w reklamie firmy ubezpieczeniowej, na której zarobiła 700 tys. zł. Niebawem na rynku ukaże się także druga część książki dla dzieci "Zezia i Giler".
W programie "Dzień dobry TVN" Agnieszka przyznała, że jest tak zaabsorbowana rodziną i zarabianiem pieniędzy, że nie ma czasu na nagranie nowej płyty.
"Dzięki temu, że mój mąż zrezygnował ze swoich wszelakich ambicji zawodowych i siedzi z dziećmi, ja jeszcze mogę próbować coś zrobić. Marek jest cudowny. To jest takie zaprzeczenie typu macho" - stwierdziła Chylińska.
"Ja siebie o taką płodność nigdy nie podejrzewałam. (...) Postanowiłam bardzo radykalnie podejść do macierzyństwa. My mamy nasze dzieci dla nas, nie dla guwernantek, niań, w związku z czym jesteśmy z nimi 24 godziny na dobę i to jest masakra. Natomiast dobrze je znamy. I to jest cudowne".
Wokalistka podkreśliła również, że kocha swoje obecne życie przede wszystkim za "ogromne zaskoczenie". Wcześniej zupełnie nie planowała i nie chciała tak żyć.
"Ja cały czas się zastanawiam, czy to jest to, czego chcę" - dodała.
