Androgyniczny uczestnik "Top Model" był typowany na zwycięzcę show TVN, ale jurorzy uznali, że ze swoim charakterem nie poradzi sobie w świecie mody i postanowili go wyrzucić.
Mateusz jednak się nie poddał i wciąż próbuje swych sił na wybiegu. W zeszłym roku wziął nawet udział w kilku pokazach podczas Tygodnia Mody w Nowym Jorku.
Model brał udział zarówno w pokazach męskich jak i damskich kolekcji.
"Agenci w Nowym Jorku postanowili, że ze względu na moją androgyniczność będę reprezentowany przez dwa oddziały — damski i męski. W związku z tym uczestniczyłem zarówno w męskich, jak i damskich pokazach, a finalnie ich ilość mniej więcej się zrównoważyła. Czułem pozytywny odbiór, ciekawość" - chwali się w wywiadzie dla i-d.vice.com.
Maga przekonuje, że przyjęto go tam bardzo entuzjastycznie. Nie obyło się także bez zabawnych pytań o jego płeć!
"Czułem pozytywny odbiór, ciekawość. Często porównywano mnie do Andreji Pejic czy Stava Strashko. Dyrektorzy castingowi byli bardzo otwarci. Ale w NYC zdarzały się też śmieszne sytuacje, kiedy ktoś myślał, że przechodzę zmianę płci i zadawał pytania o proces, wtedy prostowałem, że jestem mężczyzną. Innym razem zapytano mnie, w jakiej formie się do mnie zwracać, damskiej, czy męskiej" - dodaje model.
Zobacz również:
