Piosenkę, którą w oryginale śpiewa Lady Gaga (33 l.) i Bradley Cooper (44 l.), zna już chyba cały świat. Tym razem w "Pytaniu na Śniadanie" to właśnie Rodowicz postanowiła ją zaśpiewać razem z młodziutkim polskim wokalistą, Dawidem Kwiatkowskim.
Nie ma co się oszukiwać, wykonanie nie było udane i zostało mocno skrytykowane przez widzów tego programu śniadaniowego. Widząc reakcję fanów, Maryla postanowiła wypowiedzieć się na temat swojej wpadki. "Prawda, to nie była moja tonacja (...), ale to wyłącznie moja wina. Powinnam nalegać na wyższą tonację, ale zgodziłam się, bo Dawid tak chciał" - zrzuciła winę na młodszego kolegę z branży. Z pokorą przyznaje, że powinna skorzystać z wieloletniego doświadczenia i wycofać się z duetu. "Nic mnie nie usprawiedliwia. Powinnam być bardziej czujna i zrezygnować z projektu, który mi nie leżał" - dodała w rozmowie z "Faktem". Z kolei Dawid nie wygląda na niezadowolonego ze swojego wykonania i nie komentuje sprawy.
