Reklama
Reklama

Maryla Rodowicz dostała zaskakujące zaproszenie z Czech! Szykuje się na wielkie zmiany po rozwodzie!

Maryla Rodowicz wciąż nie rozwiodła się z mężem, ale wszystko wskazuje na to, że wyrok w końcu zapadnie i małżonkowie będą mogli raz na zawsze zamknąć ten etap swego życia. Okazuje się, że gwiazda ma już całkiem konkretne plany na przyszłość. Tygodnik "Na Żywo" donosi, że jej wyprawa do naszych południowych sąsiadów ma związek z pewnym mężczyzną...

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński od blisko trzech lat toczą sądową batalię i wciąż nie mogą dostać rozwodu.

Para kłóci się oczywiście przede wszystkim o majątek. Piosenkarka nie zgodziła się na początkowe ustalenia i zażądała m.in. udziału w firmach męża, na co mężczyzna nie chce przystać. 

Wygląda jednak na to, że są już na tyle zmęczeni przeciągającą się walką, że jednak uda im się doprowadzić sprawę do końca. 

Tabloidy przekonują, że wyrok zapadnie już na najbliższej rozprawie. Jak donosi "Na Żywo", Maryla ma w planach uczcić ten moment w wyjątkowy sposób...

Reklama

"Jak najszybciej zamierza korzystać z życia singielki. Maryla przyjęła zaproszenie wieloletniej przyjaciółki Heleny Vondrackovej i odwiedzi ją w Czechach. Helena dobrze rozumie, przez co ostatnio przeszła Maryla, bo sama też ma za sobą bolesny rozwód. Rodowicz bardzo ją wówczas wspierała. Dziś to Helena wierzy, że przyjaciółka znajdzie jeszcze właściwego partnera, bo jak sama mówi, na miłość nigdy nie jest za późno. A okazja ku temu będzie doskonała" - informuje tygodnik. 

Okazuje się bowiem, że Rodowicz odnowiła kontakty ze swoim dawnym kochankiem i sprawa robi się naprawdę poważna...

Mowa o Frantisku Janecku (76 l.), który był jej wielką miłością sprzed lat...

"To było jej pierwsze tak poważne i głębokie uczucie. Niemal pół wieku temu, jeszcze zanim zyskała status gwiazdy. Rodowicz otwierała za naszą południową granicą występy popularnego zespołu The Rebels, z którym wędrowali po całej Czechosłowacji. Opiekunem grupy był właśnie Frantisek" - czytamy w tygodniku.

Rodowicz straciła dla niego głowę

"Na tle wszystkich menedżerów, z jakimi przyszło mi pracować, Franek pozostaje nie do pobicia. Umiał kreować, być prawdziwym producentem, poprowadzić artystę, wytyczyć mu drogę" - chwaliła go Rodowicz.

Nie było tajemnicą, że polska gwiazda wdała się w płomienny romans z przystojnym Czechem. Sprawa była na tyle poważna, że przedstawiła ukochanego mamie, a ta pobłogosławiła ich związek.

Maryla przeniosła się nawet na jakiś czas do Pragi, ale problemy finansowe skutecznie zniszczyły ich związek. 

"Brak stabilizacji i kawałka własnego miejsca stawały się coraz bardziej uciążliwe. Z finansami wciąż było krucho" - czytamy. 

I wtedy w Polsce ukazała się "Małgośka", która stała się wielkim hitem i uczyniła z Maryli gwiazdę. Piosenkarka musiała podjąć trudną decyzję i jednak postawiła na karierę, choć ukochany błagał ją, by z nim została w Czechach. 

"Wyjechałam z dwiema walizkami. W Warszawie nie miałam gdzie mieszkać" - wspominała. 
Wkrótce jednak na jej drodze stanął Daniel Olbrychski i Maryla zapomniała o czeskim ukochanym...

Spotkanie po latach

Jak informuje "Na Żywo", Frantisek ostatnio też rozstał się z młodszą o 30 lat partnerką, która zostawiła go dla innego. Mężczyzna zatem doskonale rozumie, przez co przechodzi Maryla. 

Z tego też powodu postanowił odnowić z nią kontakt...

"Dzwonił do mnie i poprosił, żebym mu dała numer do mojego męża. Pytam: A po co?. A on: A porozmawiam z nim, powiem mu, żeby poszedł na ugodę. Po co macie się ciągać po sądach" - opowiadała w "Na Żywo" Rodowicz. 

Ten gest Czecha tak mocno urzekł Marylę, że ta postanowiła mu podziękować osobiście.  W Pradze mają już umówione spotkanie i kto wie, co się wydarzy...

"Stają przed szansą odnowienia dawnych emocji, a żar uczucia może rozpalić się w nich na nowo" - sugeruje przyjaciółka Maryli. 

Trzymamy zatem kciuki! 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy