Martyna Wojciechowska długo nie mogła znaleźć mężczyzny, który podbiłby jej serce. Najbliższa tego była za czasów z Jerzym Błaszczykiem, ojcem jej jedynej córki Marysi. Z czasem zrozumieli, że nie są dla siebie stworzeni, jednak pozostali przyjaciółmi i zgodnie dzielili się opieką nad córką aż do śmierci Błaszczyka w 2016 roku.
W maju 2018 roku fotoreporterzy wyśledzili podróżniczkę w towarzystwie Przemysława Kossakowskiego w knajpce na warszawskim Żoliborzu. Początkowo wydawało się, że może to być znajomość zawodowa, jednak gdy kilka miesięcy później Wojciechowska oficjalnie nazwała Kossakowskiego swoim chłopakiem, stało się jasne, że to coś poważnego.
Z czasem zaczęli pomieszkiwać u siebie, przedstawili się nawzajem swoim mamom i zaczęli myśleć o ślubie,
Na sformalizowaniu związku bardzo zależało mamie podróżnika, Annie Marii Winnickiej. Jak ujawnił pół żartem pół serio Kossakowski, o to właśnie modliła się w kościele San Lazzaro podczas ich wspólnej wprawy do Włoch. Jak wspominał po powrocie:
Intencją, z jaką przeżywała to misterium, było monitowanie o zmianę mojego stanu cywilnego.
Marzenie mamy Kossakowskiego doczekało się realizacji, tylko co z tego, skoro w małżeństwie wytrwał zaledwie 3 miesiące.
Wojciechowska przyjaźni się z byłą teściową
Informacja o rozwodzie Kossakowskiego i Wojciechowskiej spadła jak grom z jasnego nieba latem zeszłego roku. Biorąc pod uwagę, że sekretny ślub pary odbył się prawdopodobnie w październiku 2020 roku, to, według pobieżnych obliczeń, rozstanie musiało nastąpić na początku 2021. Ujawnienie prawdy było równoznaczne z degradacją Kossakowskiego z pozycji budzącego sympatię podróżnika do grona najbardziej nielubianych celebrytów.
Jedną z ostatnich osób, które dowiedziały się o rozwodzie, była… mama Kossakowskiego. Albo też nie chciała przyjąć tego faktu do wiadomości. Pytana o Martynę i jej córkę Marysię, z którą Przemek nawiązał przyjazne relacje, mówiła z zachwytem:
Przemek ma taką piękną żonę i dziecko. Naprawdę jestem szczęśliwa.
Jak wspominali znajomi mamy Przemka w rozmowie z "Życiem na gorąco", była wdzięczna Martynie za dobroczynny wpływ na jej syna:
Była zachwycona tym, jak bardzo Przemek się zmienił, jak opiekuje się ukochaną i jak wspaniale komunikuje się z córką Martyny. Cieszyła się, że będzie miał dom, o jakim zawsze marzył.
Kiedy rozwód wyszedł na jaw, mama Kossakowskiego zrobiła wszystko, by zatrzymać synową w swoim życiu. Z wzajemnością. Była teściowa jest na wysokim miejscu na liście osób, którym Wojciechowska składa życzenia świąteczne. Wprawdzie tegoroczną Wielkanoc spędziła z córką w Amsterdamie, jednak nie zapomniała o telefonie do rodziców i byłej teściowej. Jak pisze tygodnik „Życie na gorąco”:
Za każdym razem, gdy słyszy Martynę w słuchawce, powtarza, że jest mile widziana w jej domu. Wciąż z radością odbiera telefon od niej i sama także się do niej odzywa. Była i wciąć jest dla niej kimś wyjątkowym. Nie rozumie tej decyzji. O dobre relacje z Martyną i Marysią zmierza dbać nadal. Są dla niej jak córka i wnuczka.
Zobacz też:
Jak Magda Gessler wyglądała 20 lat temu? Krótkie włosy, szczupła sylwetka...
Zofia Zborowska chudnie w oczach. "Tak się jaram"





***








