Okres lockdownu mocno dał się we znaki wielu branżom, w tym także artystycznej.
Pozamykane teatry, sale koncertowe, początkowo także odwołane zdjęcia na planach filmowych... to wszystko sprawiło, że wielu artystów zostało bez pracy.
Wielu z nich utyskiwało w mediach społecznościowych, że przez pandemię nie mają z czego się utrzymać.
Byli jednak też tacy, którzy zamiast narzekać, znaleźli inne źródło dochodu, jak Marcin Miller, który zainwestował w hurtownię jaj.
Podreperowała budżet sprzedażą obrazów
Martyna Kliszewska z kolei postanowiła wykorzystać inny swój talent. Aktorka maluje obrazy i to właśnie sprzedaż jej dzieł pozwoliła podreperować budżet w okresie lockdownu.
"Obrazy, które maluję i sprzedaję, pomogły nam przetrwać czas, kiedy przez pandemię nie mogliśmy pracować w teatrze. To była zarówno psychiczna, jak i materialna odskocznia"

Tabloid informuje, że jej obrazy sprzedają się nie tylko w Polsce, ale także innych krajach Europy!
Fani jej talentu malarskiego mogą podziwiać jej dzieła także w warszawskim Promie Kultury.
Martyna Kliszewska jednocześnie zapewnia, że nie zamierza rezygnować z aktorstwa.
Wiedzieliście, że jest także malarką?


***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








