To już ponad cztery miesiące odkąd Marta Nawrocka spełnia się w roli pierwszej damy. 39-latka, która jeszcze kilka miesięcy temu była większości nieznana, budzi w mediach ogromne emocje. Niedawno doszło do niecodziennych scen na kanale Krzysztofa Stanowskiego z udziałem Nawrockiej - nawet mimo tego, że... wcale jej tam nie było.
Zobacz również:
Marta Nawrocka nagle interweniowała ws. męża na antenie
Marta Nawrocka trzyma pieczę nawet nad tym, gdzie fizycznie jej nie ma. Przekonał się o tym sam Karol podczas niedawnego wywiadu u Stanowskiego.
"Ogląda nas pierwsza dama? (...) Na pewno ogląda, bo poprosiła, żeby poprawił pan sobie koszulę, bo się źle układa" - wyznał znienacka prowadzący.
"Macie kontakt z moją żoną, panie redaktorze?" - zdziwił się rozmówca.
"Nie wiem, jak to się stało, ale dostałem na słuchawkę taką informację" - odpowiedział z przekąsem Stanowski.
"Kto rządzi w tym kraju? Moja żona nadaje na słuchawkę do Stanowskiego..." - podsumował uśmiechnięty mąż Nawrockiej.
Marta Nawrocka bardzo dba o porządek
Marta Nawrocka niewątpliwie lubi mieć na oku wszystko to, co znajduje się wokół niej. Choć nie wiadomo, czy faktycznie zadzwoniła do studia Stanowskiego, to pewne jest, że porządek - w tym starannie ułożona koszula - jest dla niej bardzo ważny.
W niedawnym wywiadzie dla "Vivy!" wyjawiła, że część posiłków przygotowuje sama oraz dba o porządek - w tym pranie - na bieżąco.
"Już po tygodniu postanowiłam, że część posiłków będę przygotowywała sama. Nie chcę zbyt często angażować obcych w naszą codzienność, lubię mieć porządek wokół siebie i lubię dbać o niego na bieżąco. Zawsze prałam sama i nadal piorę, bo lubię. Naprawdę lubię wywieszać pachnące pranie. Proszę mi wierzyć" - mówiła szczerze Marta Nawrocka.









