
Kim jest Marta Król? Jej mama zmarła na covid
Aktorka Marta Król jest znana z takich seriali jak "Barwy szczęścia", "Klan", "Na dobre i na złe", "Na Wspólnej" czy "Daleko od noszy". Prywatnie jest żoną realizatora dźwięku Marcina Gajko i mamą trójki dzieci.
W maju przyznała w poruszającym wpisie, że przeżyła ogromną tragedię - straciła dwóch synów.
Jestem mamą piątki dzieci, dwoje z nich się nie urodziło. (...) Może miały się nie urodzić przez wady genetyczne, może po prostu mój organizm był za słaby. Nie wiem, wierzę, że kiedyś się dowiem i że ich spotkam, Szymona i Stasia (to byli chłopcy) - napisała.

Marta Król pożegnała mamę. Zmarła na covid
Aktorka była twarzą akcji "Szczepimy się" zachęcającej do szczepień przeciwko koronawirusowi. Niestety, nie udało jej się przekonać do szczepień swojej mamy. Kobieta zmarła na covid.
Aktorka nie może się z tym pogodzić. Twierdzi, że "zrobiła wszystko, co mogła, żeby jej pomóc". W programie "Polska i Świat" opowiedziała o ostatnich chwilach jej życia. Mama aktorki umierała samotnie w szpitalu.
Mama nie miała telefonu. Prosiłam lekarkę, żeby przytrzymała telefon przy uchu mamy. To była nasza ostatnia rozmowa - pożegnanie. Czułam intuicyjnie, jak trafiła w piątek do szpitala, jeszcze pisała SMS-y, a w sobotę wieczorem zadzwoniła i powiedziała, że zabierają ją na OIOM. Wtedy już wiedziałam, że to nie jest dobry znak, a w niedzielę to był ostatni dzień, kiedy była przytomna - wspomina Marta Król.
Tydzień później mama aktorki zmarła. Marta Król zastanawia się, czy gdyby zmusiła mamę do szczepienia, dziś by żyła. Z drugiej strony uważa, że nie można drugiego człowieka do niczego zmuszać.
Przed jej śmiercią miałam rozmowę z lekarką, która wtedy była na miejscu i ona powiedziała: "ja panią dobrze rozumiem, bo dwa tygodnie temu stało się to samo z moją mamą" - mówi Marta Król.
Miałam poczucie, że zrobiłam wszystko, co mogłam, żeby jej pomóc. Parę razy pomyślałam: dlaczego jej nie zmusiłam? Ale nie można zmuszać człowieka do takiej decyzji i zostawiłam to. Myślę, że jednak po coś to było.
Zobacz też:
Jacek Kurski był w izolacji tylko 40 godzin pomimo dwóch dodatnich testów?!
100 tys. zakażeń dziennie? "Myślmy o najgorszym"
Polaków nie będzie stać na wyjazd na ferie?








