To nie pierwsze małżeństwo Marka Kondrata
Marek Kondrat pierwszy raz ożenił się, kiedy miał 22 lata. Związek trwał ponad 40 lat, skończył się jednak rozwodem. Aktor dalej szukał jednak miłości i udało mu się znaleźć szczęście po raz drugi.
Jego pierwszą żoną była Ilona Ludgarda Gagajek. Para pobrała się w 1972. Wszystko udokumentowały kamery, więc fragmenty ceremonii, która odbyła się w urzędzie stanu cywilnego, można obejrzeć w filmie dokumentalnym "Bardzo młodzi oboje". Para, aby się usamodzielnić, przeprowadziła się po ślubie z Warszawy do Katowic.
Trzeba się, jak to się mówi, usamodzielnić. Trzeba być z dala przez pewien czas od wszelkich pomocy
W 1974 roku parze urodziło się pierwsze dziecko — syn Mikołaj. Sześć lat później małżeństwo ponownie zostało rodzicami, gdy na świat przyszedł ich drugi syn o imieniu Wojciech. Kondrat i Gagajek bardzo długo cieszyli się wspólnym szczęściem. Wraz z wiekiem pasje i zainteresowania Marka i Ilony zaczęły się jednak coraz bardziej rozmijać.
Aktor poświęcił się nowemu biznesowi i rozwijał swoją pasję do wina, a Ilonę pochłonął nowy styl życia i joga. Kobieta przestała pasować do świata Marka. Parze nie udało się uratować związku, czego skutkiem był rozwód w 2009 roku.
Kameralny ślub i początek wspólnego życia
W 2015 roku okazało się, że Marek Kondrat jest w związku z młodszą od siebie o 38 lat Antoniną Turnau. Relacja z córką Grzegorza Turnaua, którego Kondrat zna od lat, wywołał szok i zdumienie. Ślub odbył się błyskawicznie, bo już we wrześniu 2015 roku. W odróżnieniu od poprzedniego wesela był kameralny i spokojny. Odbył się w jednej z winiarni aktora. Para z powodzeniem ukrywała swoją relację, ponieważ plotki o uroczystości wyciekły dopiero na kilka dni przed nią.
Fani musieli zaczekać dłuższą chwilę, żeby poznać szczegóły życia Kondrata i Turnau. Dopiero w 2022 Antonina zdecydowała się na udzielenie wywiadu, w którym opowiedziała o życiu rodzinnym. Kobieta w rozmowie z "Fashion Magazine" zdementowała wiele domyśleń i przykrych plotek, które nagromadziły się przez lata wokół jej małżeństwa.
Na pytanie dziennikarza, czy wychowywała się na kolanach Marka Kondrata, odpowiedziała stanowczo: "Nie, to jedna z wielu bzdur, które o nas piszą. [...] Poznałam Marka jako dorosła kobieta. I nie, nie w Kazimierzu Dolnym na festiwalu "Dwa Brzegi". Tu skończmy".
Antonina przyznała także, że różnica wieku jej nie przeszkadza. Całkiem słusznie zaznaczyła też, że w każdym związku istnieją różnice, czasem dużo bardziej poważne:
Myślę, że są groźniejsze różnice, na przykład światopoglądowe. Każda relacja wiąże się z ryzykiem, w każdym związku jest potencjał konfliktu, komplikacji, o każdy trzeba dbać. Ale to gra warta świeczki.
Życie w słonecznej Hiszpanii
Para zdecydowała się na przeprowadzkę do Hiszpanii, gdzie jak początkowo twierdzili, jest ich miejsce na ziemi. Marek Kondrat opowiadał w "Gazecie Wyborczej":
Mieszkamy pod górami, które mają 1300 m. My żyjemy na 500 m. Wokół mamy las piniowy, rzadki w Hiszpanii (...) W naszej wiosce mieszka 700 osób, połowa to cudzoziemcy (...) Mamy migdały, granaty, figi, które już puszczają, ale ich nie zjemy, bo będziemy w Polsce. Mamy drzewka pomarańczowe, mandarynki i cytryny, które rosną non stop. Uwielbiam tę roślinność.
Wszystko zmieniło się w 2018 roku wraz z przyjściem na świat córeczki, Helenki. Hiszpański dom pary był w pięknym, ale oddalonym od dużego miasta miejscu. Aktor przyznał, że wożenie córki do przedszkola było uciążliwe i zajmowało mu godzinę w jedną stronę.
Małżonkowie ostatecznie zdecydowali się na powrót do Polski, a aktor zaczął zastanawiać się nad sprzedażą domu w Hiszpanii. Pomimo trudnych decyzji ostatnich miesięcy, małżonkowie pozostają szczęśliwi, o czym zapewniają fanów swoimi wypowiedziami.
Zobacz także:
Marek Kondrat: Kim była pierwsza żona aktora? Są nagrania z ich ślubu
Marek Kondrat: Córka jest jego oczkiem w głowie, a synowie?
Marek Kondrat dosadnie o wyborcach PiS. Padły wymowne słowa










