Krzysztof Janczak (66 l.) od lat cieszy się sporą sympatią widzów, którzy do dzisiaj pamiętają go jako zabawnego i pociesznego Pana Yapę.
Niedawno aktor zaskoczył wszystkich publikując w sieci filmik, w którym w ostrych słowach rozprawia się ze swoimi hejterami.
Nagranie stało się hitem sieci, a o Panu Yapie znów zrobiło się głośno.
Z sukcesu Janczaka nie cieszy się za to Mariusz Czajka, który podobno jest pomysłodawcą tego filmiku i pomógł go zrealizować!
Pan Yapa w mediach lansuje się jednak sam i o wsparciu kolegi nawet się nie zająknął!
"Wziął kukiełkę pod pachę i poszedł do telewizji, gdzie nawet o mnie nie wspomniał.
Powiedziałem mu, że powinniśmy we dwóch bywać w mediach.
Odparł, że mam aspiracje jak wielki artysta, a jestem, tu cytat, psikutek" - oburza się Czajka w tabloidzie.
Aktor nie zamierza jednak tak zostawić tej sprawy!
"Mieliśmy podpisaną umowę na wspólne działania artystyczne. Po kolejnej awanturze telefonicznej zerwał tę umowę.
W ten sposób pozbawił się praw autorskich do projektu, ale odcinków nie wycofał.
Janczak jest zwykłym chamem i piep... złodziejem. To megaloman i mitoman, jest chodzącym zerem" - rzuca oskarżeniami Mariusz.
Co ciekawe, Pan Yapa zapewnia, że nie ma żadnego problemu i w ogóle nie wie, o co chodzi...
Zobacz również:
