Marianna Schreiber szturmem podbiła show-biznes, pojawiając się w programie "Top Model". To właśnie tam zdecydowała się powalczyć o wygraną, mimo że jej mąż (poseł PiS) nie byłby zadowolony z wyboru żony. Co więcej, kobieta wyznała, że pojawiła się w programie bez wiedzy rodziny. Od tego czasu stała się tematem numer jeden w mediach.
Marianna Schreiber dementuje plotki
Jednak ostatnio bardzo zaniepokoił ją jeden artykuł, który został opublikowany w znanym tabloidzie. Zasugerowano, że Marianna jeździ tanim samochodem, który nie przystoi żonie polityka. Zdenerwowana Schreiber postanowiła odpowiedzieć, zamieszczając długie InstaStory.
Jeżdżę tanim autem według nich. A ja uważam, że utrzymać jakiekolwiek auto, nawet najtańsze, to ogromny wydatek - zaczęła.
W następnej części wyznała, jaki ma stosunek do pieniędzy.
Nie lubię przepychu, nie noszę ubrań wartych tysiące złotych, bo zwyczajnie mnie na takie nie stać. Nawet gdyby było mnie stać, pomogłabym bliskim i potrzebującym. Nie trzeba nosić najdroższych ubrań czy jeździć autem za nie wiadomo jakie sumy, żeby czuć się dobrze ze sobą. Jeśli ktoś lubi i go na to stać - w porządku - dodała.
Ja dziś idąc do projektu, który niebawem zobaczycie, założyłam klapki z Zary za 49 złotych i sukienkę za 59 złotych i dobrze mi z tym. Pamiętam czasy, gdy dwa tygodnie z rzędu chodziłam w jednych dżinsach, a rówieśnicy śmiali się ze mnie. Pieniądz nie czyni człowieka lepszym.
Takie podejście żony polityka jest naprawdę godne pochwalenia. W końcu niewiele osób uważa podobnie. Brawo Marianna!

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/