Maria Sobocińska, gwiazda serialu Netflixa "Sexify", dorastała domu, w którym ciągle mówiło się o filmie. Jej dziadek i ojciec byli światowej sławy operatorami, mama i babcia są aktorkami, drugi dziadek też parał się aktorstwem, a obaj bracia poszli w ślady taty...
Maria jednak wcale nie chciała kontynuować rodzinnej tradycji, bo, jak wspomina, marzyła, by się od najbliższych odróżnić. Wtedy babcia zaproponowała jej… łapówkę. Jak wspominała aktorka w wywiadzie dla "Twojego Stylu":
Myślałam o medycynie, ale... Scena mnie pociągała. Bardzo... Na egzamin do szkoły teatralnej poszłam, nie mówiąc rodzinie. Równolegle zdawałam na Akademię Sztuk Pięknych. Dostałam się i na ASP, i na wydział aktorski.
Kiedy babcia Marii, aktorka Wanda Chwiałkowska, dowiedziała się, że jej wnuczka ma w kieszeni dwa indeksy, ale z jednego musi zrezygnować, zaproponowała łapówkę, byle tylko Marysia odrzuciła możliwość studiowania w Akademii Teatralnej:
Babcia Wandzia zaoferowała mi pewną kwotę za to, żebym aktorstwa nie wybierała
Prawie zwyczajna rodzina...
O tym, jak kręci się filmy, Maria dowiedziała się już jako kilkuletnia dziewczynka. Razem z mamą, Hanną Mikuć, i braćmi często bywała w Hollywood, gdzie pracował jej ojciec
Piotr Sobociński, nominowany w 1994 roku do Oscara za zdjęcia do jednej z części „Trzech kolorów” Krzysztofa Kieślowskiego, ostatnie lata swojego życia spędził w Ameryce.
Tuż przed śmiercią (w marcu 2001 roku zmarł na zawał serca) kręcił „Hearts in Atlantis", film znany w Polsce pod tytułem „Kraina wiecznego szczęścia”, z Anthony Hopkinsem w roli głównej.
Siedmioletnia wówczas Marysia podglądała tatę przy pracy i zaprzyjaźniła się z aktorem, którego cały świat znał m.in. jako Hannibala Lectera z „Milczenia owiec”. Maria nie miała pojęcia, kim jest jej znajomy... Dopiero po latach dowiedziała się, że miły pan, który uczył ją angielskich słówek, to jeden z najwybitniejszych aktorów światowego kina. Jak wspominała po latach:
Pewnie takich sytuacji było więcej, ale w rodzinie nie była zadęcia, by akcentować, że ktoś pracuje ze sławnym reżyserem czy aktorami.
Dziadkowie i rodzice dbali, by, jak to określa Maria, „filmowy świat, pełen blichtru, zostawał za progiem ich domu”:
Podkreślali, że są ważniejsze wartości niż sława i sukces. W domu miało być normalnie
Anthony Hopkins prawdopodobnie widział już „Sexify”, bo jest wielkim fanem Netflixa i, jak przyznał kiedyś w mediach społecznościowych, ogląda wszystkie nowości pojawiające się na platformie.
Ciekawe, czy rozpoznał w grającej w serialu główną rolę Marii Sobocińskiej swą byłą uczennicę...
Zobacz także:Przemysław Czarnek wprowadza... nowy przedmiot do szkół!
Zofia Zborowska szlocha na Instagramie i błaga o pomoc. Straszne, co się stałoOliwia Bieniuk obchodzi 19. urodziny
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl
