Margaret bardzo rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, zdecydowanie częściej o nim śpiewa. Z jej piosenek (sprawdź!) możemy się dowiedzieć między innymi, że narzeczonemu chce dać samo dobro i potrzebuje z nim "chwili bez słów".
Ostatnio zaskoczyli wszystkich i wspólnie pojawili się na evencie branżowym, jednak nie czuli się tam komfortowo. "Nie bawiliśmy się tam! To była dla nas miła sytuacja, bo byłam nominowana w kategorii muzyka z najnowszym albumem, który robiłam z Piotrkiem. Jednak wolimy bawić się w domu, a nie w blasku fleszy" - powiedziała Margaret. Następnie udało nam się przejść delikatnie na tematy najbardziej nas interesujące, czyli miłość i ślub. Co zdradziła Gosia?"Czy miłość działa na Margaret? Działa, działa! Kurde, jest super! Jestem mega szczęśliwa. (...) Nie planujemy ślubu kościelnego ani cywilnego, bo jestem antysystemowa. Piotrek też taki jest" - wyznała wokalistka. Żałujecie, że nie zobaczycie jej w sukni ślubnej przed ołtarzem?
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:











