"Od kilku dni jesteśmy najszczęśliwszymi chłopakami na świecie. Wujek, dziadek i Jelonek pozdrawiają świat" - komentuje narodziny wnuka popularny rolnik. Ten wujek to oczywiście roczny synek Marka Walczaka - Franek, który jest owocem związku z Julką Chmielewską (31 l.). Mimo młodego wieku rzeczywiście będzie wujkiem i to takim, z którym wnuczek Marka będzie mógł się bawić w piaskownicy.
- Marek jest najszczęśliwszym facetem pod słońcem. To świetny ojciec i z pewnością będzie kochającym dziadkiem - mówi nam znajomy rolnika.
Jestem w dobrym miejscu
Późne ojcostwo i związek z Julką, która potrafi postawić na swoim, sprawiły, że Marek zmienił swoje życie o 180 stopni. Sprzedał zapuszczony Folwark Knopin, spłacił długi, uporządkował relacje z byłą żoną i zajął się agroturystyką.
Jego gospodarstwo koło Gietrzwałdu słynie w całej okolicy z gościnności, doskonałych warzyw z własnego ogrodu i serów, które Marek wytwarza samodzielnie.
- Program "Rolnik szuka żony" dał mi popularność, ale też pokazał mi samego siebie z boku. Widok nie był najlepszy. Zabrałem się więc za porządkowanie życiowego podwórka i jestem teraz w dobrym miejscu - mówi.
Marek i Julka są obecnie najsympatyczniejszą parą z show. Marta Manowska, odwiedzając ich ostatnio, nie mogła się napatrzeć na małego Franka i szczęście rodzinne. Jest czego zazdrościć.
