We wtorek, 9 lutego, przytaczaliśmy relację "Faktu" z weekendowej awantury państwa Marcinkiewiczów. Były premier nagle wypadł z klubu, do którego się wybrali, a gdy Iza wybiegła za nim, zaczął na nią krzyczeć.
"Fakt" śledzi małżonków, chcąc wybadać, czy zakopali topór wojenny. Najnowsze informacje wskazują niestety na to, że Marcinkiewiczowie wciąż się na siebie dąsają. Podczas ostatniej wyprawy do sklepu z meblami prawie nie odzywali się do siebie, pogrążeni w ponurych myślach.
"Fakt" jako genezę konfliktu wskazuje wydarzenie sprzed kilku tygodni. Na meczu koszykówki Isabel ponoć "zbyt często uśmiechała się do jednego z widzów". Od tego czasu relacje między małżonkami są chłodne...
Zobacz również:








