Reklama
Reklama

Marcinkiewiczowie wciąż obrażeni

Wygląda na to, że Kazimierz i Isabel nie pogodzili się jeszcze po kłótni, o której pisaliśmy wczoraj. Małżonkowie mają pochmurne miny i nie odzywają się do siebie.

We wtorek, 9 lutego, przytaczaliśmy relację "Faktu" z weekendowej awantury państwa Marcinkiewiczów. Były premier nagle wypadł z klubu, do którego się wybrali, a gdy Iza wybiegła za nim, zaczął na nią krzyczeć.

"Fakt" śledzi małżonków, chcąc wybadać, czy zakopali topór wojenny. Najnowsze informacje wskazują niestety na to, że Marcinkiewiczowie wciąż się na siebie dąsają. Podczas ostatniej wyprawy do sklepu z meblami prawie nie odzywali się do siebie, pogrążeni w ponurych myślach.

"Fakt" jako genezę konfliktu wskazuje wydarzenie sprzed kilku tygodni. Na meczu koszykówki Isabel ponoć "zbyt często uśmiechała się do jednego z widzów". Od tego czasu relacje między małżonkami są chłodne...

Reklama

Zobacz również:

Marcinkiewiczowie pokłócili się na ulicy

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: związek | Kazimierz Marcinkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy