Reklama
Reklama

Marcinkiewicz mówi o życiu w biedzie. Wyjawił, za jaką kwotę musiał się utrzymać przez tydzień

Wizytujący ostatnio w programie Żurnalisty Kazimierz Marcinkiewicz otwarcie mówił o trudnych momentach swojego życia. Przyznał, że przez wiele miesięcy żył w biedzie. Wymienił nawet kwotę, za jaką musiał wyżyć.


Kazimierz Marcinkiewicz opowiedział w ostatnim wywiadzie o bardzo trudnym okresie swojego życia. Sam nazywał go "upadkiem na dno dna". Borykał się wtedy z poważnymi problemami finansowymi. Jego syn musiał wtedy też przerwać studia i podjąć pracę. Marcinkiewicz mówi, że w tym czasie żył za około 1000 zł miesięcznie. Był zupełnie zależny od pomocy rodziny i przyjaciół.

"(...) miałem 100-200 zł w tygodniu na zrobienie zakupów w postaci ziemniaków, marchewki. Robiłem sobie ziemniaki zapiekane z marchewką i jadłem to cały tydzień. Nauczyłem się wtedy gotować. To było absolutnie dramatyczne" - mówił Kazmierz Marcinkiewicz w rozmowie z Żurnalistą. 

Reklama

"Zostałem wyrzucony z mieszkania, wynająłem za pieniądze rodziny następne mieszkanie. Nie płaciłem za niego, ale ci ludzie byli łaskawi i mnie nie wyrzucali. To było dno dna" - wspominał.

Kazimierza Marcinkiewicza życie miłosne

Marcinkiewicz był przez prawie 30 lat mężem Marii Marcinkiewicz. Mają czworo dzieci. Polityk swoją byłą żonę określił niedawno jako "idealną matkę". Dodał, że jej zaangażowanie w wychowanie dzieci było kluczowe dla ich rodziny.

"Jest idealną matką dla naszych dzieci. Nikt nie potrafił zrobić takiego domu, takiego ciepła, jak właśnie ona zrobiła. To jest rzecz zupełnie wyjątkowa" - wspominał u Żurnalisty. 

W Londynie Marcinkiewicz poznał przyszłą drugą żonę. Ich związek zbiegł się z chorobą jego Marii Marcinkiewicz. Kazimierz rozwiódł się i szybko ożenił ponownie. Drugie małżeństwo polityka również się nie utrzymało. 

Marcinkiewicz przyznał, że nie zawsze był idealnym mężem - pracował dużo, a życie polityczne wymagało od niego wielu kompromisów.

"Były u nas kłótnie i spory, ale nie było ich dużo. Rzeczywiście trzymaliśmy się razem. Trochę to było tak, że Maryla budowała ciepły, wspaniały, cudowny dom, a ja budowałem życie w świecie. Myślę, że dzieci cenią i jedno, i drugie. Cenią to, że mają najlepszą na świecie mamę i to, że ojciec pokazywał im świat, ambicje, dochodzenie do celu" - opisywał Marcinkiewicz. 

W 2015 roku Marcinkiewicz doznał zawału serca w czasie wizyty we Włoszech, zmienił wtedy swoje podejście do życia. Zaczął przepraszać osoby, które skrzywdził. 

Od niedawna Kazimierz jest znów szczęśliwie zakochany. Tym razem jego wybranką jest Martyna Kinasowska, zwana przez ukochanego Martynką. Para jakiś czas temu zaręczyła się.

Zobacz też:

Ona podbiła serce Marcinkiewicza. Nowe wieści o tajemniczej "Martynce"

Cudowne informacje z domu Marcinkiewicza. Spływają gratulacje dla niego i partnerki

Kazimierz Marcinkiewicz się oświadczył? "Powiedziałam tak"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kazimierz Marcinkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy