Marcin Prokop wyśmiewa Annę Muchę i "aferę ostrygową". To zdjęcie mówi wszystko...

Anna Mucha i Marcin Prokop
Anna Mucha i Marcin ProkopVIPHOTO/EAST NEWS East News
Poszliśmy na ostrygi, żeby było tak wiecie, światowo, na bogato... Zapłaciliśmy absurdalnie dużo, absurdalnie drogo w stosunku do jakości. Chodzi o to, że u (tu pada nazwa innej knajpy) jest drogo, ale dostajesz wybitne dania..., natomiast w restauracji (tu pada nazwa lokalu, który zawiódł Muchę) dostaliśmy przystawki i dania główne, z których to przystawek jednej kompletnie nie zjedliśmy, ponieważ była pozbawiona smaku i była żadna, druga była pyszna - te przegrzebki. Do tego dostaliśmy ostrygi, które były średnie, bardzo średnie - opowiadała Mucha.
Bardzo średnie te sanżaki. #first #world #problems - skomentował całą aferę.

Zobacz również:

Angela Dańczak o rozstaniu z Arsenem. Była zdradzana?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?