Marcin Gortat, były koszykarz grający w m.in. Orlando Magic, Los Angeles Clippers i Phoenix Suns, nie schodzi ostatnio z nagłówków. Wszystko za sprawą wywiadu, którego udzielił Żurnaliście. Sportowiec odniósł się krytycznie w stosunku do kobiet pracujących w mediach społecznościowych. W reakcji na jego słowa, posypały się licznie komentarze celebrytek, które poczuły się dotknięte. Więcej o tej sprawie możesz przeczytać tutaj. Ostatecznie Gortat przeprosił podczas rozmowy w programie "Hejt Park".
żeby to zakończyć ten akurat temat, bo już wystarczy nagłówków w gazetach - do wszystkich tych, którzy poczuli się obrażeni i dotknięci moją wypowiedzią, w szczególności kobiet, najmocniej przepraszam! Moje słowa mogły być mocne. Myślę, że niektóre osoby musiały to usłyszeć ode mnie, dlatego takie jest moje stanowisko
Marcin Gortat ociepla wizerunek?
Gortat wielokrotnie mówił, że wiara jest dla niego ważna. Ma zdecydowane poglądy na ten temat i nie ukrywa ich.
Zacznijmy od tego, że byłem wychowywany jako katolik i wierzę w opiekę Boga. Tak długo jak gram w koszykówkę, a gram prawie od 13 lat, przed każdym meczem modlę się, rozmawiam z Bogiem. Najśmieszniejsze jest to, że wielu ludzi mówi mi, że rozmawia z Bogiem, ale proszą Go na przykład, żeby zagrać dobry mecz, czy o to żeby zdobyć 30 punktów, a to nie na tym polega, bo równie dobrze ja mógłbym prosić Boga, żeby trafić szóstkę w totka
Był wychowywany w duchu katolickim i nie zrezygnował z kościoła w dorosłym życiu. Zawsze podkreśla, że pamięta skąd pochodzi i jakie ma korzenie. Chciałby, żeby jego poglądy podzielała także żona.
Staram się pamiętać skąd pochodzę, i jakie zasady są w życiu najważniejsze, oraz że nad wszystkim czuwa Bóg. (...) W takiej religii się wychowałem i tak chcę wychowywać swoje dzieci. Czy będziemy chodzić codziennie razem do kościoła, nie wiem, ale na pewno będę starał się moim dzieciom zaszczepić tę wiarę, dlatego marzy mi się, żeby moja żona też była wierząca
Mówił, że stara się być dobrym człowiekiem, a w życiu kierować zasadami. Czuje w swoim życiu obecność Boga i nie kwestionuje jego istnienia. Wyjawił również, że od dzieciństwa wiara jest dla niego bardzo ważna. Zaznaczył też, że zasady wpojone mu w młodym wieku towarzyszą mu do dzisiaj.
Bóg przecież opiekuje się i chroni nas, a my mamy się opiekować innymi. Ja czuję, że On mnie chroni, opiekuje się mną i moją rodziną. Staram się więc też robić dobre rzeczy w życiu, dzielić się z innymi, być pomocnikiem Boga
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl
Zobacz też:Youtuber Okiem Kosmetologa skazany za zniesławienie Skin79. Jest prawomocny wyrok
Natsu zdradziła ile zarabia. Na jej koncie zostaje nawet 150 tysięcy miesięcznie
Anna Powierza obawia się o pracę. "Mogłabym chociaż nosić kartony w spożywczaku"








