Marcin Gortat od wielu lat jest uwielbianym sportowcem. Fani z całego świata podziwiali jego dokonania na boisku, kiedy grał dla NBA. Mężczyzna w 2020 roku przeszedł na sportową emeryturę, jednak nadal udziela się w mediach. Niestety ostatnio 37-latek postanowił o sobie przypomnieć i udzielił niezbyt trafionego wywiadu, w którym... zarzucili mu, że gardził kobietami! W rozmowie z Żurnalistą Gortat wyjawił, co naprawdę myśli o pewnych poczynaniach influencerek. Jego słowa szybko zostały podłapane przez media i innych celebrytów, a także ochoczo komentowane. Najwyraźniej Gortat ma już dość, bowiem w programie "Hejt Park" przeprosił za wcześniejsze słowa!
Marcin Gortat ma dość! Przeprasza za swoje słowa!
Marcin Gortat był gościem we wczorajszym odcinku programu "Hejt Park". W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim wyznał, że ma już dość komentowania wywiadu, którego udzielił dla Żurnalisty. Prowadzący program wprost zapytał go o "gównoburzę", która pojawiła się w sieci po kontrowersyjnych słowach byłego zawodnika NBA. Dziennikarz sportowy zaznaczył, że nie uważa, aby koszykarz powiedział coś niewłaściwego.
Wyraziłeś swoje zdanie na temat pewnych instagramerek, na temat kobiet, które są naciągaczkami, które naciągają was, znanych i bogatych ludzi. Powiedziałeś trochę o sztuczności tego świata, tym blichtrze. Po tym okazało się, że ludzie mówią "ten zły Gortat", "Gortat znów się kompromituje". Dlaczego tak cię traktują?
Koszykarz postanowił odnieść się do komentarzy, które pojawiają się pod jego adresem. Przyznał, że publika oczekuje od niego poprawności politycznej.
Myślę, że u sportowców, osób rozpoznawalnych musi być poprawność polityczna i dzisiaj niestety można powiedzieć, że jestem "zakładnikiem" własnego siebie, przez to, że nie mogę powiedzieć, co myślę. To jest raz, a dwa, że dotykam sfer, które uaktywniają inne osoby i uważają, że jest to hejt i jest to niemiłe, krzywdzące
Sportowiec ma już dość opowiadania na temat felernego wywiadu, dlatego raz na zawsze postanowił zakończyć ten wątek i przeprosił za swoje słowa!
Dlatego, żeby to zakończyć ten akurat temat, bo już wystarczy nagłówków w gazetach - do wszystkich tych, którzy poczuli się obrażeni i dotknięci moją wypowiedzią, w szczególności kobiet, najmocniej przepraszam! Moje słowa mogły być mocne. Myślę, że niektóre osoby musiały to usłyszeć ode mnie, dlatego takie jest moje stanowisko
W dalszej części 37-latek nawiązał do "gold digger", czyli kobiet, które wiążą się z mężczyzną dla pieniędzy, a nie z miłości. Mężczyzna wyznał, że takich kobiet jest dużo, jeżeli panowie obracają się w pewnym środowisku.
Myślę, że gdzieś po części można takiego środowiska uniknąć. Pytanie, czy tego chcesz, czy nie? Zależy, czego w życiu szukasz
Stanowski drążył, czy Marcin chciał się obracać w takim towarzystwie, na co Gortat stwierdził, że "nie dopuszczał takich osób do siebie".
Myślę, że nie dopuszczałem takich osób do siebie. Jeżeli wydawało mi się, że ktoś taką osobą może być, to na pewno ucinałem takie relacje. Byłem młody i robiłem to co inni koszykarze, bawiłem się, ale nie zapominałem, że sport jest numerem jeden. Myślę, że w mojej karierze nadszedł moment, gdzie nie miałem czasu na to. Nadszedł też moment, że chciałem stabilności
Wierzycie mu?Zobaczcie równie:Żona Gortata przerywa milczenie. Rozpływa się nad koszykarzemImponujący majątek Marcina Gortata! W co inwestuje emerytowany zawodnik NBA?
Zofia Zborowska otwarcie mówi o chorobie. "Nasza historia ma happy end"

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziesz na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








