Już na pierwszych zdjęciach, jakie im zrobiono, było widać, że między gwiazdą porannego programu Pytanie na śniadanie w TVP2 i brazylijskim modelem Leonardem Marquesem jest naprawdę gorąco.
Gdy już nie było najmniejszych wątpliwości, że są parą, Marcelina Zawadzka zaprosiła go na święta Bożego Narodzenia do rodzinnego domu w Malborku. Później było wiele znaczące wyznanie na Instagramie skierowane pod jego adresem:
"Wszystko, czego pragnę na święta, to Ty".
Latynos też dał się ponieść uczuciom.
"Tam, gdzie jest miłość, jest Bóg. Tam, gdzie jest Bóg, jest wszystko. Dziękuję, Marcela" - odpisał jej.
Kilka dni później publicznie, w internecie, złożył Zawadzkiej życzenia urodzinowe. Napisał m.in. "Wszystkiego najlepszego dla maleństwa z jednym z najczystszych i najpiękniejszych serc, jakie kiedykolwiek spotkałem".
Gwiazda telewizyjnej Dwójki ma teraz motyle w brzuchu. Celebrytka ujawniła w rozmowie z "Twoim Imperium", że nowego ukochanego poznała przez przyjaciółkę, która prowadzi agencję modelek i modeli. To ona pierwsza poznała Leonarda i postanowiła zaprosić go do Polski.
"Śmiało można o nim powiedzieć, że jest obieżyświatem. Mieszkał w Niemczech, Japonii, a później postanowił pomieszkać trochę w Polsce" - wyjawiła Marcelina.
Zapytana wprost, czy jest zakochana, unika jednoznacznej odpowiedzi. Jedno jest pewne, Leonardo to dla niej ktoś wyjątkowy.
"Nie umiem jeszcze powiedzieć, czy to przyjaźń, czy miłość. Ale Leonardo stał mi się bardzo bliski. Szczerze mówiąc, jesteśmy podobni, a to zawsze bardzo zbliża ludzi do siebie".
***Zobacz więcej materiałów wideo:
