Reklama
Reklama

Mama Piotra Adamczyka odetchnęła. Wiadomość od syna wywołała wielką radość w domu!

Piotr Adamczyk (50 l.) lubił uciekać w świat. Zobowiązywała go do tego nie tylko praca aktora, ale również natura podróżnika. Teraz, gdy skończył 50 lat, dużo bardziej docenia chwile spokoju w towarzystwie mamy i żony. Jego ostatnie, wzruszające wypowiedzi to potwierdzają!

Piotr Adamczyk na dużym ekranie

Piotr Adamczyk jest bardzo utalentowanym aktorem. Od lat udowadnia, że poradzi sobie z każdą rolą. Karierę rozpoczął od występu w filmie "Chopin. Pragnienie miłości", a największą popularność zyskał dzięki roli w "Czasie honoru" oraz "Karol - papież, który pozostał człowiekiem". 

Miał również przyjemność zagrać niewielką rolę w produkcji Marvela - w serialu "Hawkeye" wcielił się w Tomasa, a jego występ szybko stał się viralem na TikToku. Docenienie przez młode pokolenie to dla nieco starszego już aktora niemała gratka!

Dziś Piotr Adamczyk należy do najpopularniejszych aktorów w kraju. Dzięki temu ma niemały dorobek artystyczny i może liczyć na dobre zarobki. Niestety, nie zawsze jego życie było usłane różami.

Reklama

Piotr Adamczyk nie pochodzi z bogatej rodziny

W rozmowie z "Na żywo" aktor przyznał, że czasy młodości były skromne.

"Kiedyś żyliśmy z mamą od pierwszego do pierwszego. Nawet mój skromny zarobek w teatrze - tych kilka złotych, które przynosiłem za przedstawienie, miał znaczenie w rodzinnym budżecie", zwierzył się z nieukrywanym wzruszeniem. Na szczęście miał przy sobie mamę, która, choć wychowywała go samotnie, miała czas, by pomóc chłopakowi spełnić jedno z pierwszych, aktorskich marzeń.

To dzięki kobiecie Piotr poznał Jana Englerta, swojego idola.

"Postarała się o spotkanie z Janem Englertem w Teatrze Narodowym. Przyszła z jego biografią i poprosiła o autograf dla mnie. Wie, że jest moim idolem. Sam nigdy nie śmiałabym go prosić o taki wpis. Mama zrobiła to dla mnie" - dodał aktor w tym samym wywiadzie.

Relacja Ewy Adamczyk z synem

Relacja Piotra i jego mamy jest piękna. Aktor stara się, by jego rodzicielka miała wszystko, co najlepsze. Teraz gdy po dwóch latach w USA wrócił do kraju, od razu udał się do rodzinnego domu. Ewa Adamczyk bardzo nie lubi, gdy jej syn jest tak długo poza Polską. Mimo to za każdym razem cierpliwie czeka na jego powrót.

"Ona po prostu lubi widzieć go szczęśliwym" - zdradza informator "Na żywo".

Piotr Adamczyk i Karolina Szymczak

Piotr faktycznie jest teraz bardzo szczęśliwy. Zawdzięcza to nie tylko sukcesom w karierze, ale również swojej ukochanej, Karolinie Szymczak (31 l.). 

Piotr nie zdradza zbyt wiele szczegółów dotyczących ich prywatnego życia. Informacją o związku podzielili się ze światem w 2018 roku, ale jak się okazało - już wtedy byli ze sobą od dwóch lat. Para pobrała się w 2019 roku. W grudniu 2022, gdy świętowali 6 rocznicę związku, aktorka udostępniła na Instagramie zdjęcie, do którego dodała piękny opis:

"Wydaje nam się, że po kilku latach możemy powiedzieć, że kogoś bardzo dobrze znamy. Dla mnie jest to niemożliwe. Zmieniamy się każdego dnia, nabieramy nowych doświadczeń, uczymy się nowych rzeczy i każdego dnia możemy poznawać tę drugą osobę od nowa. My tak już 6 lat się poznajemy. Życzę nam kolejnych stu".

Nie da się ukryć, że Piotr rozwinął skrzydła dzięki ukochanej. To jej aktorskie dokonania w Hollywood były dla niego motywacją, by poszukać pracy na zagranicznym podwórku. Kariera ruszyła z kopyta, jednak propozycji w Polsce nie ubyło. 

Jak donosi "Na Żywo", aktor postanowił na stałe wrócić z żoną do Warszawy, co bardzo cieszy jego stęsknioną mamę.

"Kamień spadł jej z serca" - zdradziła znajoma pani Ewy.

Czytaj też:

Piotr Adamczyk wyniósł się z Polski na stałe? Jego żona ostro narzeka na swój kraj i Polaków. Przesadziła?

Piotr Adamczyk i jego żona stoją przed trudną decyzją. Kariera pokrzyżuje ich rodzicielskie plany?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Adamczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy