Kiedy Weronika Rosati poznała Julię Wieniawę, zobaczyła pełną energii młodą kobietę, która doskonale odnajduje się na portalach społecznościowych, bierze udział w wielu kampaniach reklamowych, dostatnio żyje. Gdy zaczęły razem pracę nad serialem "Zawsze warto", okazało się, że za medialnym sukcesem Julii stoi jej mama, Marta Wieniawa-Narkiewicz.
Weronika jest spokojniejsza, bardziej stonowana i nieco starsza od Julii, ale ostatnio też stała się bardziej aktywna w mediach społecznościowych. Założyła fundację Siła Kobiety. Otworzyła się, wyszła do ludzi i dzięki temu przestała być niedostępną gwiazdą, co spotkało się z pozytywnym odzewem.
Wtedy właśnie dostrzegła, że nie ma przy sobie osoby, która rzetelnie zajęłaby się jej wizerunkiem w internecie i kontraktami. Owszem, od początku kariery Weronikę wspiera jej mama Teresa Rosati, ale ona nie specjalizuje się w social mediach. Aktorka połączyła więc siły z Martą Wieniawą-Narkiewicz.
- Weronika i Julia zaprzyjaźniły się, spędzamy razem dużo czasu, więc wyszło to naturalnie. Weronika jest postrzegana jako silna osobowość, matka, aktywistka działająca na rzecz kobiet. Moim zdaniem ma ogromny potencjał i jest atrakcyjna dla wielu marek - zdradziła mama Julii Wieniawy. - Są już pierwsze kontrakty dla social mediów. Weronika i Julia mają nieco inną grupę reklamową, więc nie widzę tutaj konfliktu interesów - dodaje.
Panie jednak dopiero teraz zaczną pełnowymiarową współpracę. Kilka dni temu zakończyły się zdjęcia do serialu "Zawsze warto" i Weronika będzie miała więcej czasu. Jest podekscytowana i cieszy ją ta współpraca.
***Zobacz więcej materiałów:
